Zimna Zośka
Odwyk od blogowego świata trwa sobie w najlepsze i chyba nawet nie będę obiecywać poprawy. Odpoczywam od zdalnego świata kiedy tylko mogę i jak widać dobrze mi to wychodzi bo ostatni post na blogu napisałam dobry miesiąc temu. Na szczęście nasza blogowa, "Koronkowa Pandemia", którą wraz z Anią>> i Justynką>> rozsiewamy od czasu jakiegoś, wcale nie zwalnia i kolejne inspiracje usadziły mnie przed monitorem. Jest nadzieja, że dzięki tej naszej koronkowej zarazie mój blog do reszty kurzem nie zarośnie :-)
Po zimnym początku maj trochę nas ogrzał ale zimna Zośka przywiała dziś chłód i chmury. Na majową, frywolną inspirację przygotowałam porcję śnieżynek.Takie
trzy mi się uplotły gdzieś w międzyczasie.
Są szybkie, prościutkie i
skromne ale w majowy czas wszyscy raczej wylegamy na słonko delektować
się wiosną i doglądać ogrodów więc czasu na rękodzielenie jakby mniej. Dołączam swoje własne, zapewne nieidealne wzory, ale zachęcam do własnych twórczych potyczek. To fajna sprawa tak sobie posupłać bez planu i wzoru, bo nie dość że ręce pracują to i głowa odpoczywa zajęta planowaniem supełków.
Życząc miłego supłania zapraszam także po porcję inspiracji w wersji szydełkowej do Ani>>
Do napisania:-)
Ola
So very cute!!! Thanks for sharing the patterns 💜💙💚
OdpowiedzUsuńNo i super, Olu są piękne Ta Twoje śnieżynki supłane tak bez wzoru i planu. Podziwiam bardzo nie dość że ja noga kompletna z tej techniki to jeszcze w wymyślaniu własnych wzorów noga do kwadratu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za garść takich fajnych inspiracji.
Pozdrawiam serdecznie
Cudne śnieżynki!
OdpowiedzUsuńDzięki za kolejną inspirację:)
OdpowiedzUsuńObmyśliłaś i wykonałaś śliczne śnieżynki; nie omieszkam skorzystać z wzorów, gdyż u mnie z wymyślaniem wzorów nie bardzo:)
Pozdrawiam cieplutko
PrześLiczne, cudne te Twoje wymyślone gwiazdeczki.No cóż ja mogę więcej pisać. Tak bardzo mi się podobają, że idę włączyć drukarkę i do dzieła, czółenka w ruch... A Ty kochana wypoczywaj, należy Ci się. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzecudowne są, chociaż ja noga w tej dziedzinie ale napatrzec się nie mogę na te cudeńka.
OdpowiedzUsuńZachwycam sie, cudowne !!!
OdpowiedzUsuńA mi brakuje Twoich wpisów na blogu - lubię czytać Twoje przemyślenia o wszystkim:))
OdpowiedzUsuńŚnieżynki cudowne - frywolitka zawsze mnie zachwyca, ale i tak nie spróbuję się z nią zmierzyć - nie te oczy i nie ta cierpliwość do splatania.
Serdecznie pozdrawiam:))
Wyglądają przepięknie :) jakby właśnie wyfrunęły z jakiejś baśni :):):) podziwiam każdy szczegół!
OdpowiedzUsuńPiękne wzory- brawo:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie w tej chwili, ale nadrobię w tym roku;)
Pozdrawiam serdecznie
Olu jesteś niesamowita. Nie dość, że tak pięknie frywolisz, to jeszcze sama sobie wzór wymyślasz. Cudowne śnieżynki stworzyłaś. Od A do Z... Twoje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńU nas zimnej Zośki nie było ale dziś leje od rana:) Jestem zachwycona tymi misternymi śnieżynkami,
OdpowiedzUsuńSerdeczności Olu!
Szybkie i prościutkie - a to mnie ubawiłaś:)) Dla mnie czarna magia! Ale zachwycająca czarna magia!!! Marzą mi się takie śnieżynki!!! Są przecudowne.
OdpowiedzUsuńUściski:)
Piękne te twoje pandemiczne wytworki.
OdpowiedzUsuńAwesome snowflakes!!! :)
OdpowiedzUsuńUrocze śnieżynki!
OdpowiedzUsuń