Czas wolny?

Taki czasowy paradoks, czas który mija najszybciej nazywa się czasem wolnym...
Ani się obejrzałam jak weekend nad morzem minął. Lubię polskie morze, ale tylko poza sezonem. Zupełnie mi wtedy nie przeszkadza  wietrzna pogoda, zimna woda i pozamykane smażalnie. Kocham spacery po opustoszałej plaży. Gdy brakuje gwaru plażowiczów morze szumi zdecydowanie głośniej.
A woda wcale nie była taka zimna;)

Skoro o czasie mowa, to będzie zegar. Taki upominek zażyczyła sobie Ewa (ogrod-cardmaking-pasje.blogspot.com>>) w moim urodzinowym candy. Troszkę musiała na niego poczekać, bo z wolnym czasem ostatnio krucho:), ale wczoraj upominek dotarł na miejsce i został ciepło przyjęty>> więc czas na prezentację u mnie. Dostałam wolną rękę, kolory i styl miałam wybrać sama. Uwielbiam odwiedzać Ewę w jej przepięknym ogrodzie (ogrodnanadbrzeznej.blogspot.com>>), może dlatego na myśl przyszła mi zieleń...



Zegar plecie się dość szybko i przyjemnie, tylko  z lakierowaniem jest zabawa, bo trzeba naprawdę sporo warstw lakieru aby mieć pewność, że tarcza nie powygina się w trakcie użytkowania. Ponieważ nie przepadam za lakierowym pancerzem i efektem zalania, to zdecydowanie więcej warstw lakieru nakładam zawsze od spodu.
Stał sobie ten zegar na moim biurku i tykał kilka dni (testowałam:))  i tak do tego tykania przywykłam, że z rozpędu zrobiłam drugi, dla siebie, właśnie sobie schnie obok mnie...

Pozdrawiam serdecznie, do następnego.... zegara:)
Ola

14 komentarzy:

  1. Świetny zegar:)
    A czas wolny zawsze szybko zleci- fajnie go wykorzystalaś....szum fal,cisza,spokoj.super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. to prawda czas wolny ucieka najszybciej :) a zegar jest cudny :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bardzo lubię polskie morze i puste plaże:)

    Zegar śliczny wyplotłaś.

    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też wolę morze poza sezonem :-) Te tłumy w okresie wakacyjnym przyprawiają mnie o palpitacje, więc od dłuższego już aczas jeżdżę przed . po jakoś nie miałam jeszcze okazji. Zegar jest świetny , zresztą jak niby by miała być ??? W Twoim wykonaniu musi być genialny. Podziwiałam go już wczoraj u Ewy.
    I znowu opublikowałysmy posty prawie w tym samym czasie :-)
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  5. Czas wolny, ech ... mój był troszkę dłuższy, ale też już minął. Zegar piękny i nie dziwi, że zapragnęłaś zrobić jeden i dla siebie - jest śliczny. Pozdrawiam serdecznie i zaczynam powili nadrabiać zaległości :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również uwielbiam takie spacery po plaży. Zegar świetny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny zegar! mnie kojarzy się wyłącznie z wiosną, bo ma prześliczne jasne kolory, wiosenne (lub letnie), więc odmierzane godziny muszą być radosne:))
    Cieszę się, że miałaś przyjemny wypoczynek i hartowałaś się w morskiej wodzie. Tobie szybko zleciało, a mnie się dłużyło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czas wolny nad morzem musiał szybko zlecić bo to co dobre szybko się kończy. Też wolałabym może po lub przed sezonem- nie lubię tłumów (nawet w markecie przeszkadza mi ich nadmiar) i upałów. Zegar bardzo ciekawy, oryginalny a kolory bardzo fajne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł na wyplatany zegar:) Fajnie, że odpoczęłaś nad morzem. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny prezent! Takiego zegara nie będzie miał nikt - jedyny w swoim rodzaju, pięknie wypleciony i super dobrane kolory.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również uwielbiam polskie morze. Ten zapach, wiatr... pasek, no i moje uwielbiane wędzone ryby!!! Zegar Olu śliczny

    OdpowiedzUsuń
  12. Trafiłaś Olu w dziesiątkę z kolorem. Zegar sobie teraz tyka u mnie i pięknie wygląda. Jeszcze raz ślicznie dziękuję i cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. ty to się lubisz "rozpędzać" ;-D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim, którzy pozostawionym słowem mobilizują mnie do pracy:)

Copyright © 2014 Papierolki , Blogger