Przed burzą

Za mną kolejny pracowity dzień w ogrodzie.  Zmęczenie fizyczne daje znać o sobie, ale zapach bzu rosnącego pod oknem i pomruki nadciągającej burzy zwiastują piękny wieczór. Uwielbiam letnie burze, szczególnie nocą. Kiedyś rozbłyski na nocnym niebie powodowały, że potrafiłam zawalić całą noc czekając na podniebny spektakl. Dziś  dostępność internetu sprawia, że jest trochę mniej ciekawie bo wystarczy spojrzeć na radary i wiadomo, czy rozbłyski nocnego nieba zwiastują nadchodzącą burze czy są tylko efektem siły światła, które potrafi pokonać mnóstwo kilometrów.
W każdym razie dziś i niebo, i radar są zgodne, nadciąga burza i mam nadzieję, że nie wystrzela się po drodze. Czas zachodu słońca często powoduje, że burze nagle wygasają i ze spektaklu pozostaje tylko deszcz, ale biorąc pod uwagę moje ogrodnicze rewolucje dobre i to:)
W ramach odpoczynku od prac polowych popstrykałam dziś trochę zdjęć moim wyplotkom. Powstały kiedyś tam i czekały cierpliwie na sesję zdjęciową więc będę Was teraz nimi raczyć:), bo na zabranie się za nowe robótki, na razie nie mam czasu i sił.
Dziś koszyczek lub tacka, (jak kto woli) wypleciona  ze zwykłych gazet z wiosennymi akcentami kolorystycznymi (ulotki z Biedronki;))






Na blogu Justyny>> wyczytałam dziś o zabawie zorganizowanej przez Agę z Jarzębinowego Bloga>> i postanowiłam też się zgłosić, bo przecież zdjęcia w plenerze to moja ulubiona forma prezentowania swoich prac.
Trochę tych zdjęć dziś napstrykałam i nie umiałam się zdecydować co wybrać, więc jeszcze kilka wrzucam, może  mi podpowiecie, które najlepsze:)








A ten bukiet bzów z ostatnich zdjęć stoi sobie teraz obok mnie i rozsiewa nieziemski zapach. Właśnie zaczęło mocniej padać, pięknie się błyska i grzmi, więc zamknęłam okno i kończę bo pewnie za chwilę będę musiała się odłączyć od kabelków.
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję w imieniu swoim i psa, za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Nie wiem co ten pies w sobie ma, ale krawcowe do uszycia poduchy same się znalazły, wystarczyła fotka na blogu i facebooku. Już chyba wiem dlaczego na wakacjach mój "m" tak lubi spacerować z psem:)
Ola

12 komentarzy:

  1. Podziwiam Twoją wiklinę papierową, jest pięknie i równo wypleciona, co mnie nie zawsze wychodziło, a teraz to juz zupełnie poszło w zapomnienie.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie wszystkie Twoje kosze i zdjęcia wprawiają w zachwyt, a taca w kompozycji z bzami jest obłędna, na przykład trzecia od dołu.... ale tak naprawdę to każda z nich w sam raz do Robótek w plenerze, i do wygranej!
    U nas właśnie burza przewaliła się gdzieś z boku, nam tylko przekazała dwa mocne deszcze:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna taca i ten bez w tle, świetne ujęcie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest gazeta codzienna? Piękna biel no i taca ma się rozumieć ;) Trudny wybór ale chyba dla mnie najlepsze to pierwsze i ostatnie - mam słabość do białych i bielonych desek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie popadało ale grzmoty słyszałam tylko z bardzo daleka. Olu Taca jest świetna , zreszta Twoje tace wszytkie sa genialne, cos wiem na ten temat słuzmi ta wygrana u Ciebie bardzo dobrze. Mnie urzekło najbardziej oststnie zdjęcie z bzami.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba Twój splot :) i fajne kolory tacy. Ja też lubię burze z błyskami, pod warunkiem, że jestem w budynku :) A prywatnego bzu (ach ten zapach) zazdroszczę :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taca cudo, ale to u Ciebie NORMA :-) zdjęcia w bzach-lilakach urocze. Cudowne po prostu. Wszystkie zdjęcia są piękne i nie wiem, które najlepsze, któreś z bzami chyba, ale nie wiem. Ja nie muszę wybierać, więc będę się nimi delektować i już. Pozdrawiam serdecznie :-)
    P.S. a ja to się raczej burzy boję, ale taki ciepły majowy deszczyk to może być :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Taca świetna i zdjęcia plenerowe super!!! Burzy sie boję jak nie wiem!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacyjne zdjęcia w plenerze! Trudno by było wybrać jedno, to najlepsze. Chociaż moimi faworytami są te z bzami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Taca jest cudowna, ale jeszcze piękniejsze są bzy, za to kocham maj.
    A z wyborem zdjęć, to trudny orzech do zgryzienia... chyba z bzem na tacy wybrałabym ;)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale fajna ta taca i tak idealnie zrobiona. Jak ja bym chciała coś takiego umieć robić. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna praca, podziwiam za umiejętność stworzenia z papieru takiej tacy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim, którzy pozostawionym słowem mobilizują mnie do pracy:)

Copyright © 2014 Papierolki , Blogger