Wagary

Mijający tydzień uraczył nas przedwiosenną kroplą ciepła i słońca. Nie na darmo dzień wagarowicza święci się pierwszego dnia wiosny.  Kiedy poranek budzi błękitem nieba, a promienie słońca oprócz blasku niosą też ciepło człowiek - nie tylko młody;-) - ma ochotę uciec od obowiązków i naładować wiosennym optymizmem jadący na zimowych oparach zapas energii.
Z wiekiem o spontaniczne wagary coraz trudniej bo rozsądek jednak bierze górę nad porywami serca ale jak się takie wagary dobrze zaplanuje i okupi skomasowanym atakiem zapału do pracy "przed i po" to jak się okazuje można...
Z blogowych, bardzo przyjemnych obowiązków" na luty pozostały mi kartki na zabawę u Ani>>
Te spoczywały sobie w pięknym pudełku w zasadzie już od stycznia bo wykleiłam je w zacnym towarzystwie Justynki i Dorotki podczas naszego kartkowego, warszawskiego" szplina" >>
Kartki według zadanych mapek są trzy, serca nie wszędzie się zmieściły ale wiecie dobrze, że ja skromna jestem i nadmiaru dodatków nie lubię:-)

Pierwsza kartka goni za marzeniami i ma nawet serduszka,



 a dwie pozostałe wyglądają z utęsknieniem Wielkanocy.


 

Mam nadzieję że do mapek pasują i na anulkową żabkę zdążą się załapać.


O reszcie obowiązków opowiadać nie będę, zamiast tego zabieram Was na wagary. Co prawda  te wagary trochę oszukane, bo weekendowe, ale wolny weekend to dla mnie rzeczywistość na tyle rzadka, że spokojnie można uznać weekend jako czas na wagary znakomity.
Wagary zdecydowanie się udały i niewątpliwie wiosenny przebłysk miał w tym swój duży udział  Nigdy bym nie pomyślała, że w lutym można posiedzieć na bałtyckiej plaży i łapiąc ciepłe promienie słońca supłać sobie wiosenną frywolitkę.




Poza tym było mnóstwo błękitu i trochę spokojniej niż na Krupówkach;-)


(w tle amator morsowania, chociaż po wyjściu z wody stwierdził, że to raczej była wiosenna kąpiel ;-))




Przyznam szczerze, że lubię wagary...


Pozdrawiam:-)
Ola


16 komentarzy:

  1. Oleńko karteczki wszystkie cudnej urody, a ta goniąca za marzeniami taka naj, naj. Zazdroszczę Ci pobytu na takiej cichej i spokojnej plaży. Ten błękit.... oszałamiający, a frywolna wiosna? Będzie cudo. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Karteczki prezentuja sie slicznie a ten pobyt na plazy do pozazdroszczenia bardzo owocny:), od razu czlowiek jest inny , naladowany pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może i mnie by się coś udało zadziałać z frywolitka, jakbym tak posiedziała na plaży i nacieszyła zmysły szumem fal?
    Olu, cudne kartki, a serweta wprost boska.
    Pozdrawiam Cię cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu coz z fajny wagarowy wyjazd za Wami:) ciesze sie ze skorxystalas z wagarów takze pod wzgledem rękodzieła :) a kartki jak zawsze piekne! Nie trzeba duzo zeby przekazać co sie chce :) pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te Twoje wagary :) W kartkach chyba najbardziej urzekł mnie ten mały baranek (owieczka?). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ola cudnej urody te karteczki, takie właśnie Twoje bez zbędnych dodatków. Wagary miałaś rewelacyjne Aż Ci zazdroszczę tej bytności nad Bałtykiem.
    Pozdrawiam i dziękuję za udział w zabawie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Olka karteczki w Twoim niepowtarzalnym stylu C&S. Tych wagarów nad morzem to Ci zazdroszczę i umiejętności frywolitkowych. Kolejna piękna praca powstaje :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. To dopiero wagary, zazdroszczę Ci Oleńko tej bliskości morza. Karteczki jak zawsze piękne w swej prostocie i niezwykle gustowne. Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. W takim miejscu te wagary na pewno się udały. frywolitka to wielka sztuka więc Cię podziwiam i podziwiam piękną serwetę. Prześliczna.
    Karteczki urocze, delikatne. Szczególnie podoba mi się marzenie. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne miałaś wagary:))
    Frywolitkowa serweta CUDOWNA!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne kartki! Co do wagarów to nie wiem, trochę pracowite były;) choć mnie osobiście ta wiosenna kąpiel zmroziła;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Karteczki śliczne i bardzo pomysłowe a wagary po prostu cudne, mam nadzieję , że wypoczęłaś i nabrałaś dystansu do codzienności.

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne karteczki, a szczególnie podoba mi się ta pierwsza. Frywolitka cudna, pozazdrościć zwinnych dłoni. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przesilenie zimowo-wiosenne potrafi z sił "wylizać" do cna.
    Dobrze, że miałaś taką , choćby i tylko weekendową możliwość naładowania bateryjek :)

    Nasze kartkowanie również wspominam ciepło, w grupie kartkuje się świetnie, burza mózgów i latające w powietrzu pomysły zdecydowanie ułatwiają pracę <3
    Taka akcja zdecydowanie do powtórzenia <3

    A tak pusta plaża to jest "wartość dodana"
    Wynagradza nieletnią aurę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne kartki i piękny to był czas i myślę, że na rodziła się piękna, rękodzielnicza tradycja :-) A co do wagarów i wiosny, to jak najbardziej był to piękny i potrzebny czas, więc pozostaje mi podziwiać Twoje wagary i piękną wiosnę :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Co za zdjęcia... ach, zaczarowały mnie, gdybym mogła to natychmiast teleportowałabym się nad Bałtyk:)
    Karteczki bardzo gustowne i stylowe:):)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim, którzy pozostawionym słowem mobilizują mnie do pracy:)

Copyright © 2014 Papierolki , Blogger