Wirusy

Wirusy są dwa, oba mają się dobrze, co niekoniecznie można powiedzieć o mnie;-). Dogadały się skubane i nie chcą mnie zostawić w spokoju. Jak jeden trochę odpuści, to zaraz atakuje ten drugi. Pierwszy, mimo iż bardzo nieprzyjemny dał mi tydzień chorobowego więc zachowam go dla siebie, ale ten drugi męczy mnie już tak długo, że chętnie się nim z Wami podzielę;-)
Tym razem efektem mojego jesiennego zawirusowania szydełkiem są mitenki. Miałam je w planach zaraz po zrobieniu tej chusty>> Zamówiłam specjalnie jeszcze jeden motek włóczki, żeby był komplecik, ale chyba już wtedy miałam coś z oczami, bo jak się okazało po dojściu przesyłki, to niekoniecznie była ta włóczka, o którą mi chodziło. Odcienie są  trochę inne niż na chuście, ale co tam, jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Ja miałam cały motek niepotrzebnej włóczki, a dodatkowo, dzięki rozmaitym medykamentom, które posłusznie łykałam, wróciłam wczorajszym popołudniem do świata żywych i miałam cały długi wieczór do dyspozycji. 
Efekt spróbowałam uwiecznić dziś na zdjęciach, oczywiście o wyjściu na dwór mowy tym razem nie było, więc zdjęcia takie sobie.  Czas się chyba przyzwyczaić do nieustannego braku naturalnego światła :-(






Próbowałam zrobić "selfie" swojej ręki, ale to strasznie trudne zadanie:-)


Kolory nie do końca wierne oryginałowi, bo ten szary na zdjęciu to taki morski niebieski a ten prawie czarny to granat. Mitenki nie są idealnie równe kolorystycznie, chociaż taki był plan. Okazało się jednak w trakcie dziergania, że nitka w motku była "fabrycznie" związana i brakowało kawałka nitki o odcieniu brązowo - piaskowym, więc jedna mitenka ma falbankę niebieską a druga granatową;-)  
W całości komplet wygląda tak:


Wydaje mi się (chyba, że wzrok mi trochę szwankuje od gorączki:-)), że tym bogactwie kolorów różnica w odcieniach włóczki miedzy chustą a rękawicami jest prawie niewidoczna więc już sobie chyba podaruję zamawianie kolejnego motka włóczki.


Pozdrawiam serdecznie i wracam do swoich wirusów:-)

22 komentarze:

  1. Chciałabym napisać, coś ale głupio zabrzmi- oj tam- dobrze, że wirusy Cię dopadły.
    Nie mówię tego broń Cię złośliwie nie, no bo kolorki mi się mega podobają :*
    Zdrowiej kochana, zdrowiej :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne kolory. Mitenki chyba nawet lepsze niż chusta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdybyś nie napisała o różnicy, to bym nawet o tym nie pomyślała, to jest tak malutkie przesunięcie kolorów, że trzeba być naprawdę spostrzegawczym żeby to zauważyć :) Komplet bardzo, bardzo mi się podoba, piękne kolory, cieniowany... super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu przyznam, że takiego wirusa to chętnie przyjmę. Porobiłabym sobie szydełkiem. Twój komplecik jest zachwycający w pięknych jesiennych barwach. Cudo. Łapki nie zmarzną a i otulić się chustą piękna rzecz. Pozdrawiam i zdrówka jednak życzę i pogoń te wirusy w czorty.

    OdpowiedzUsuń
  5. No tak,najlepiej jest zachować opaskę od włóczki z numerem, ale kto by tam pamiętał:)) Moim zdaniem kolorki idealnie się dobrały! Bardzo ładny ten komplecik!!Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny jest ten komplecik Bardzo lubię cieniowane włóczki a ty jeszcze sa w moich ulubionych kolorkach. Wyszło świetnie i wygląda na bardzo cieplutkie i milusie.
    Oby wszystkie wirusy takie twórcze były :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Olu komplet świetny, bardzo mi sie podobaja te mitenki mimo drobnej różnicy kolorystycznej, ma to swój urok! A na jesienna porę jak znalazł no i wirus owocny!!!:) sciskam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie marudź kobieto! Wszystko jest idealne , a kto się tam jakiegoś odcienia dopatrzy, miało tak być i już ! Awangardowo !
    Świetny komplet:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja mama w takich sytuacjach mówiła: "Mądry nie zauważy, a głupi pomyśli, że tak ma być" - albo na odwrót. Ja w każdym razie nie widzę różnicy :D ha... ha...
    Piękny komplet i te kolory - cudo!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super komplet, piękne kolory! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, cudownej cudowności te mitenki, jak również cały komplet. Piękne kolory, melanże jakie uwielbiam i oczywiście mistrzowskie wykonanie. Świetna robota i jeszcze na dodatek taaaaka praktyczna. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaki piękny komplecik Olu stworzyłaś i kolory przepiękne wybrałaś.
    No, no kochana, niesamowicie mi się podoba Twoja praca.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Naprawdę te wirusy się dogadały! jesień ma hojną rączkę, ale nie bierz już od niej tego wirusa z tygodniem chorobowego w pakiecie, bo to koń, tzn. wirus trojański. Zasłoń się chustą, dłonie schowaj w mitenki, niech jesień Cię szuka, do końca świata!
    Mitenkami mnie zastrzeliłaś, uwielbiam je bardziej niż klejnoty:))

    OdpowiedzUsuń
  14. no i trzeba było latać po dworze do zrobienia zdjęć poprzedniej pracy?! i się rozchorzałaś...
    dużo zdrówka – ubieraj chustę i te mitenki co do niej świetnie pasują i się grzej :) a jakbyś nie napisała o tych kolorach i nie pokazała to bym nawet nie zauważyła, że są różnice w tych półrękawiczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne mitenki i bardzo ładnie zgrały się kolorkami z chustą:) Wspaniały komplet! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudne mitenki. Pasują idealnie :) A Ty się trzymaj i nie daj chorobie :) bo z tą gorączką to nie wiem czy na żarty czy na serio :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dużo zdrowia życzę.
    Mitenki w cudnych, jesiennych kolorach.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne mitenki. Komplet uroczy w iście jesiennych kolorkach. S ci tam, ze odcień sie nie zgrywa. Tak miało być. Stówka zyczę 😃

    OdpowiedzUsuń
  19. a ty myślisz, że to da się przyzwyczaić do braku światła??? :-/
    jakos słowiańskiej nacji od tysiącleci się to nie udaje...dlatego z nas takie smutasy... ;-D

    ja tam sie nie znam na kolorach, może i masz coś z oczami, ale jak dla mnie jest to piękny komplet... i kropka!
    A że falbanki inne...no taki był zamysł autora! ;-DDD

    Skoro ty zawirusowana takie rzeczy "czynisz"
    to co sie będzie teraz działo jak juz cię uwolniły.... ! :-D

    OdpowiedzUsuń
  20. jak dla mnie to wirusy zawsze będą modne, fajnie dobrane kolorki, na pewno będzie się dobrze nosiło ten komplecik :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Olu zarażenie takim wirusem to chyba dużo chętnych sie znajdzie ;)
    świetne mitenki, będą świetnie uzupełniać sie z chustą
    Duzo zdrówka życzę i nie daj się:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim, którzy pozostawionym słowem mobilizują mnie do pracy:)

Copyright © 2014 Papierolki , Blogger