Niepewność:-)
Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
Jednakże gdy cię długo nie oglądam,
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam;
I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń?Czy to jest kochanie?
Bo jak wiadomo w dziedzinie rękodzieła, to ja strasznie kochliwa jestem i zawsze, ilekroć zachłysnę się czymś nowym, owa mickiewiczowska niepewność w moim matematycznym umyśle kiełkuje. Bo jest rzeczą raczej pewną, przynajmniej w kobiecej naturze, że każda kolejna technika wymaga kolejnych zakupów. Im więcej pomysłów z "nowym" związanych pojawia się w głowie, tym bardziej mój skromny budżet, pieczołowicie na przyjemności co miesiąc wydzielany, staje przed wizją bankructwa. Tak sobie myślę, że rękodzielnicy też jakiś "plus" powinni dostawać, bo przecież to ludzie niesłychanie twórczy, kreatywni, świat upiększający z zapałem, więc to z pewnością bardzo ważne ogniwo każdego społeczeństwa:-)
Quilling, który jeszcze całkiem niedawno, był tylko małą odskocznią od moich ulubionych technik, rozgościł mi się w sercu, i na biurku, na dobre. Niewątpliwie to paseczkowe zauroczenie też wymaga inwestycji, ale w tych na razie umiarkowanie ostrożna jestem i na wszelki wypadek czekam spokojnie kiedy, i czy w ogóle, fascynacja tęczowymi paseczkami mi przejdzie.
To oczekiwanie umilam sobie oczywiście zwijaniem, a że walentynkowy luty
to czas serduszek, to dziś będzie prawdziwy wysyp kolejnych,
quillngowych serc.
Zacznę od wersji dotąd niepokazywanej, czyli wersji limitowanej;-), dla zakochanych..., w kotach.
To kocie serduszko, jako drugą pracę, postanowiłam do Szuflady posłać na serdeczne wyzwanie>>
Oprócz kociego serduszka powstały na specjalne zamówienie trzy kolejne, w pewnym sensie "tradycyjne" już, serduszka. Serdeczny tryptyk, do powieszenia na domowej ścianie, ktoś sobie zażyczył, a ja oczywiście z chęcią zadania się podjęłam.
A w szczegółach: numer1,
numer 2,
i numer 3, w którym wiosna palce maczała ;-)
Wszystkie serduszka postanowiłam też wyprawić na quillingowy konkurs na blogu Agnieszki - Wstążką i papierem>> bo serce to przecież niepodważalny symbol miłości
Myślę, że na dziś, tych barwnych serc zdecydowanie wystarczy, bo w powalentynkowy wieczór mamy ich raczej pod dostatkiem, ale przyznam nieśmiało, że to jeszcze nie wszystkie, które w ostatnich dniach prosto z mojego biurka w świat powędrowały więc zapewne jeszcze trochę Was tymi serdecznymi paskami pomęczę, przy jakiejś okazji.
Pozdrawiam, oczywiście serdecznie:-)
Olu w kocim serduszku zakochałam się.
OdpowiedzUsuńKocia miłość w jednej kwadratowej ramce. Oczywiście pozostałe serduszka też robią,ale ja niepoprawna kociara .
Bardzo piękna ta Twoja nowa miłość Olu.
Pozdrawiam serdecznie 😊
Wow, fantastic designs and execution 💗
OdpowiedzUsuńSerduszka... podbiły moje serce :) oglądam, zachwycam się, chłonę każdy kolorowy, pozwijany, paseczkowy szczegół :) przyznam szczerze, że quilling jakoś nigdy mnie nie 'pociągał' ale w Twoim wykonaniu mogłabym oglądać takie prace nieustannie. Genialne kolory, cudownie oszczędna elegancka kompozycja, magiczna kompozycja :) Niech Twoja miłość trwa!!! :)
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje Oleńko, że to zauroczenie szybko Ci nie minie:) Wspaniale sobie radzisz - wszystkie serduszka są przepiękne. Najbardziej oryginalne jednak jest to kocie - no super!
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam i nie wychodzi mi to za dobrze. Przepięknie wygląda ten kotek. Może oda mi się zrobić coś podobnego :)
OdpowiedzUsuńOlu, Twoje quillingowe prace są śliczne. Nigdy nie pracowałam z paseczkami:)
OdpowiedzUsuńUściski
Ooooo jeeejjjuuu ale cudne. Ech nie umiem zdecydować, które podoba mi się najbardziej. Ślicznie dziękuję Ci za to, że chcesz bawić się ze mną.
OdpowiedzUsuńWszystkie serca Olu piekne! Wykonane starannie, dokładnie i z optymizmem (z racji kolorystyki) ale serce kocie no bomba !!!:)
OdpowiedzUsuńSuper są! Dla mnie to nie pojęte, że to Twoje początki w tej technice 😯 Naprawdę cudowne. Jak Ci ssi udało nadać tak równy kształt serca?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Aniu, po prostu najpierw wyklejam kontury serduszka, paski na obwódkę są z papieru o wysokiej gramaturze tak by podczas wyklejania środka lub obwodu kontur się nie odkształcał, poza tym wtedy łatwiej utrzymać kształt serduszka, kota, literek czego dusza pragnie;-) Pozdrawiam:-)
UsuńOleńko Twoja fascynacja zwijaniem paseczków niech trwa jak najdłużej. Prace , które wykonałaś z "sercem" są przepiękne. Serduszka wszystkie cudnie poukładałaś w tej kwadratowej ramce. Kotek skradł moje serce. Fantastyczne , przeurocze , zachwycające są wszystkie serduszka. Serdeczności posyłam i ... nie przestawaj "skręcać"... robisz to znakomicie.
OdpowiedzUsuńOluś stałaś się już mistrzynią w zwijaniu paseczków- kot to już arcydzieło- jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniach - choć dla mnie już jesteś zwyciężczynią;)
Spokojnej niedzieli życzę i pozdrawiam serdecznie
Olu, te prace są fenomenalne, gratuluję wielkiego talentu i tak pięknych, kolorowych, zadziwiających prac. Pozdrawiam niedzielnie! ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na kocie serduszko, fajne prace.
OdpowiedzUsuńChciałabym z tego miejsca zaprotestować. Nie zgadzam się na żadną niepewność, ani czekanie "aż Mi przejdzie" Bardzo proszę quillingować i pokazywać, bo ja chcę podziwiać i się zachwycać, tak jak zachwycił mnie sercowy kot i tryptyk :-) Cudne prace, przepiękne. A tak niedawno, Ktoś się przy takim jednym słoniku denerwował :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Wspaniałe prace -kolorowe i bardzo optymistyczne:)
OdpowiedzUsuńOlu co ja mogę.. wszyscy już wszystko napisali. Czego nowego się nie złapiesz wychodzi po mistrzowsku. Zawzięta bestia z Ciebie. W quillingu śmiało mogę powiedzieć , że osiągnęłaś już poziom mistrzowski. Quillin konturowy wcale prosty nie jest ale Ty go już opanowałaś perfekcyjnie. Podziwiam Twoja miłość do tej techniki i prace jakie tworzysz. Nie przestawaj bo uwielbiam podziwiać Twoje serduszka. Kociak jest obłędny !!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za powodzenie w wyzwaniach.
Pozdrawiam
Śliczne prace!😍
OdpowiedzUsuńChyba dzięki Tobie polubię quilling:))
OdpowiedzUsuńPRZECUDNE te wszystkie serduszka i kotek (też serduszkowy;)
ps. powinno być "kreatywni +"
Pięknie się prezentują Twoje quillingowe prace w białych ramkach :) Cudne!
OdpowiedzUsuńZachwycił mnie i kotek i cudne serduszka. Takie piękne kolory, ale utrzymane w ryzach, eleganckie prace, po prostu zachwycające prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
Mogę tylko dołączyć do grona Twoich wielbicieli. Hi hi hi wielbicieli Twoich prac, by uściślić. Oleńko sercowych tryptyk zachwyca kolorami, kocie serce to mistrzowski pomysł i wykonanie. Jesteś perfekcjonistką i cokolwiek robisz wkładasz to całe swoje serce. To widać. Buziaczki.
OdpowiedzUsuńŚwietne prace !
OdpowiedzUsuńPiękne serduszka, każde nieco inne i każdym się zachwycam. Mam nadzieję, że Ci quilling nie przejdzie, bo cudowne prace tworzysz :) Kicia jest prześliczna i od razu moje serce zdobyła, mimo że kociarą nie jestem. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCudne prace. Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace. Wszystkie obrazki będą stanowiły piękną dekoracje.
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie, chociaż to kocie chyba najpiękniejsze ;)
OdpowiedzUsuńCudne wszystkie serca, ale moje serce zdecydowanie podbiło kocie serducho :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
"Serduszkowy kotek" przywołał wspomnienia o mojej kotce, której już nie ma… Bardzo ładne prace, jeśli to Twoje początki, to niedługo powstaną prawdziwe arcydzieła ;)
OdpowiedzUsuń