Fioletowe krokusy i banda zająców;-)
Tak wczesnej wiosny nie pamiętam jak żyję, a to już trochę trwa;-) Krokusy i przebiśniegi kwitną pełną gębą, te które jako pierwsze otworzyły kwiaty już zdążyły przekwitnąć.
Nieśmiało w tulipanowych rozetach liści pokazują się pierwsze pąki, a dziś odkryłam z niedowierzaniem kilka drobniutkich kwiatków na szczodrzeńcach, które wedle opisu gatunku, kwitnąć winny na przełomie kwietnia i maja. Wichury i kolejne deszczowe niże trochę trzymają w ryzach temperaturę dając przy okazji nieźle w kość meteopatom. Na pogodę niewiele poradzić można, pozostaje się cieszyć coraz dłuższym dniem i pierwszymi zwiastunami galopującej wiosny, o ile, syndrom przesilenia daje od siebie trochę odpocząć;-)
Ania ma chyba jakieś chody "u góry", bo ze swoimi tematami na kartkową zabawę>> wstrzeliła się w pogodowe anomalie wyśmienicie. W tym miesiącu królują krokusy, fiolety i zając. Tego ostatniego mój psiak gonił dziś bez opamiętania po polu, podczas niedzielnego spaceru, ale przynajmniej krokusy mają chwilę spokoju, bo taki "wybiegany" wrócił z tej przechadzki, że grządkom ogrodowym obchód wyjątkowo odpuścił.
Ania ma chyba jakieś chody "u góry", bo ze swoimi tematami na kartkową zabawę>> wstrzeliła się w pogodowe anomalie wyśmienicie. W tym miesiącu królują krokusy, fiolety i zając. Tego ostatniego mój psiak gonił dziś bez opamiętania po polu, podczas niedzielnego spaceru, ale przynajmniej krokusy mają chwilę spokoju, bo taki "wybiegany" wrócił z tej przechadzki, że grządkom ogrodowym obchód wyjątkowo odpuścił.
Karteczki wykleiłam cztery, w większości jednak bez krokusów, za to z cała bandą zająców.
Są pierwsze, nieśmiałe próby zajączków paseczkowych...
a do tego trochę krzyżyków, żebym nie zapomniała jak się tą igiełką macha.
Na tej kartce udało mi się chyba nawet zmieścić wszystkie trzy wytyczne, o ile kwiatka za krokusa uznać można;-)
Na ostatniej, oprócz fioletów i zająca, jest także serduszko i koszyk, jak sobie zażyczyła Renia w lutowym odcinku swojej rękodzielniczej zabawy>>.
Wszystkie cztery karteczki w komplecie posyłam oczywiście do Ani.
Pozdrawiam prawie wiosennie:-)
Piękne karteczki:)
OdpowiedzUsuńno piękne karteczki zrobiłąś
OdpowiedzUsuńOla cudnie jest . Ta konturowe zające extra . świetnie Ci wychodzi ten quilling konturowy. Trzecia karteczkę
OdpowiedzUsuńOczywiście zaliczam jako z trzema wytycznymi. Świetny hafciki ten z zającem i ten z serduszkiem również.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za udział w zabawie
Zadziwiasz kochana. Tyle cudzych prac wykonałaś, quillingowe zajaczki są extra. widać. że ta technika bardzo cię polubiła a ty polubiłaś skręcanie paseczków. Zajączek krzyżykowy również bardzo uroczy. Aż mi wstyd, że tak mało kartek wykonuje. No cóż, może z czasem będzie lepiej, jak tylko czas mi się rozciągnie. Twój ogród kwiatów musi byc śliczny w okresie pełnej wiosny. pozdrawiam cieplutko w ten deszczowy dzien
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe kartki a do tego piękne.
OdpowiedzUsuńOluś ten paseczkowy zająć jest genialny! Wszystkie prace zasługują na wielkie brawa bo w kazde włożone jest wilele pracy i serducho i kazda jest piekna :) gratuluje wygranego wyzwania;) i dziękuję za udział w zabawie. Buziaki
OdpowiedzUsuńCudne, cudne i jeszcze raz cudne. Pierwszy zając przepiękny i nieodmiennie kojarzy mi się z "naszym" słonikiem w upał skręcanym, w pocie czoła. Jest w nim więc wielka dawka emocji i może dlatego to mój quillingowy faworyt, ale i ten kolejny od innej strony uchwycony pięknem mu dorównuje. Krzyżyki cudne, a Pani Zajączkowa wyjątkoweh urody jest. Pięknie sobie poczyniłaś :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i czekam na więcej i więcej :-)
Ach, wspaniała banda:) W szczególności pierwszy zając mi się ogromnie podoba:)
OdpowiedzUsuńCieszę się tą wiosną, ale i niepokoję... bo to wszystko tak wcześnie się dzieje; a śnieg był u nas tylko raz, przez jedno popołudnie... i mój wewnętrzny "zegar" czuje się zakłócony;) Ale, jak co roku, każdy dłuższy dzień to dla mnie ogromny powód do radości:)
Olu, dwie pierwsze kartki to arcydzieła, minimalizm doprowadzony do perfekcji, mistrzowski pomysł i wykonanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:()
Śliczne karteczki! Super pomysły:)
OdpowiedzUsuńUściski:)
Zachodzę w głowę jak Ty przyklejasz te cieniutkie paseczki do kartki. U mnie byłby na łączeniu wielki glut kleju, a u Ciebie wszystko idealnie przylega i wygląda perfekcyjnie. Śliczne kartki!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kartki. Szczególnie zające z quillingu urzekają precyzją wykonania.
OdpowiedzUsuńWszystkie kartki śliczne!. Pięknie i starannie wykonane😍
OdpowiedzUsuńU nas jeszcze nic nie kwitnie choć wiele bylin wygląda już z ziemi:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kartki Olu, wszystkie bardzo gustowne. Najbardziej podoba mi się pierwsza - jest śliczna.
Cieplutko pozdrawiam.
Rewelacyjne karteczki Olu.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńNo rewelacja Olu, z takimi karteczkami to Alleluja na pewno bedzie radosne :) bardzo staranne , delikatne i z uśmiechem karteczki:) brawo Ty !
OdpowiedzUsuńNo cudowne są Twoje karteczki, Olu!
OdpowiedzUsuńQuillingowe zajączki skradły moje serducho :-)
Pozdrawiam serdecznie 😃
Śliczne kartki :)
OdpowiedzUsuńOleńko wciągnęła Cię paseczkowa robótka na maksa i muszę przyznać że świetnie Ci to wychodzi. Jestem zachwycona królikami. Są bajeczne i perfekcyjnie wykonane, ale u Ciebie to normalne. Nabrałaś wprawy w tej konturowej technice. Jest bosko. Hafcik również idealny i przesympatyczny. Dla mnie wszystkie karteczki super. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne hafciki i wspaniałe karteczki! Ten paseczkowy jest i śliczny i oryginalny... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOlu, jesteś perfekcjonistką! Wszystkie kartki są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Śliczne kartki z quillingowymi zającami :-).
OdpowiedzUsuń