Zwabiło mnie wabi-sabi:-)

Wabi-sabi to japońska filozofia, która sprzeciwiając się powszechnemu konsumpcjonizmowi stawia na prostotę, naturalność i niedoskonałość. Samo słowo wabi oznacza właśnie prostotę, natomiast sabi to piękno wynikające z upływu czasu. Styl wabi-sabi zyskuje ostatnio na popularności i niewątpliwie jest wnętrzarskim hitem tego roku. Z reguły jakoś specjalnie za trendami nie podążam, ale przyznam, że ten mi wyjątkowo odpowiada. Może nie mogłabym na co dzień mieszkać we wzorcowym, bardzo surowym wnętrzu urządzonym według reguł wabi-sabi, ale wiele elementów tego stylu dotyczących nie tylko wystroju wnętrz, ale także pewnej filozofii życia, jest mi bardzo bliskich. Bardzo trafnie charakter tego stylu został opisany w Szufladzie przy okazji marcowego wyzwania>>  zatytułowanego właśnie wabi - sabi
Postanowiłam się skusić i dołączyć do wyzwania stawiając tym razem na wiklinę, która jest jednym z materiałów królujących we wnętrzach w tym stylu. Oczywiście u mnie będzie to wiklina papierowa, bo niestety prawdziwej, póki co nie posiadam:-).  Dawno nie miałam papierowych rurek w rękach więc nieperfekcyjność, która  jest jedną z cech charakterystycznych tego stylu bardzo mi pasowała, ewidentnie wyszłam z plecionkarskiej wprawy;-)
Miało być prosto, niedoskonale i naturalnie, a wyszło tak...







Spróbowałam też sesji w odsłonie jesiennej, ale strasznie mi wiatr przeszkadzał...



Zresztą nie tylko wiatr:-)


Jest też funkcjonalnie, bo w środku z powodzeniem mieści się słoik albo inny pojemnik na wodę więc mam nadzieję, że gałązki przyniesione do domu wkrótce się zazielenią.


Z przyjemnością dołączam do szufladowego wyzwania>>.



Mam nadzieję, że bakcyl wyplatania, który przy okazji złapałam, spowoduje, że znów będę częściej sięgać po swoje papierki.
 Pozdrawiam:-)

25 komentarzy:

  1. Swietne.spodobalo.mi.sie.Twoj.koszyk,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Olu na pewno niedługo zawita w Twoim domu wiosna i budzące sie życie z tych uśpionych jeszcze gałązek :) piękny jest ten wazon! I mimo według Ciebie niedoskonałości, jest doskonały, kształty, no i piękny kolor...dla mnie super! W dodatku to, ze moze służyć jak prawdziwy wazon to mi sie podoba :) moze i ja po odpoczynku od rurek sie na taki skuszę :) piękna robota Olu!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Olu faktycznie dawno u Ciebie nie było wikliny, a szkoda bo nadal twierdzę że nie masz sobie równych w tej technice. Zresztą czego się złapiesz wychodzi Ci perfekcyjnie. Bardzo mi się podoba kształt tego kosza czy wazonu ?
    Powodzenia w wyzwaniu .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dość, że wazon ma piękny kształt, to jeszcze kolor przepiękny. W pierwszej chwili skojarzylam nazwę z wasabi- japońską ostrą przyprawą, a to o cały styl życia chodzi. Na razie bardzo lubię japońską kuchnię i kocham japońskie ogrody.
    Pozdrowienia cieplutkie przesyłam.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja napiszę wprost, Twoja praca się nie nadaje na to wyzwanie, bo jest DOSKONAŁA. A miało być "niedoskonale" Piękny wazon/osłonkę stworzyłaś i chyba rzeczywiście szkoda, że rzadko pleciesz. Idealna w kształcie i wykonaniu. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podpisuję się pod komentarzem Justynki. Jest prosto, naturalnie i doskonale.

    OdpowiedzUsuń
  7. Po prostu rewelka! obok naszego sprawdzonego przepisu na szczęście jest wzór na japońskie szczęście i super do siebie pasują. A zaraz pączki na gałązkach pękną od zieleni... to zwabione szczęście jest debeściarskie:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Papierowa wiklina w Twoim wykonaniu zawsze wygląda perfekcyjnie i nie wierzę że kiedykolwiek wyjdziesz z wprawy- masz ją już we krwi:)
    Wyszło pięknie, pomysłowo i funkcjonalnie- podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna zdjęcia.Cudowna praca wiklinowa. Zima u mnie i mróz .Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie perfekcyjne wykonanie tego wazonu! Pięknie prezentują się te gałązki!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie marudź Olu. Twoje wiklinowe plecionki to przecież mistrzostwo świata i nie masz sobie równych w tej dziedzinie. Piękny kształti piękna robota. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniała praca!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny wazon - super kształt.
    Moja siostra - mój guru w sprawach robotkowych, kiedy się pomylę przy hafcie zawsze mówi - zostaw, nie poprawiaj, niech to będzie Twój podpis, niech będzie doskonałe w swojej niedoskonałości. Może w poprzednim wcieleniu była Japonką ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak sobie myślę Oleńko, że rękodzieło nie polega na doskonałości bo człowiek to nie maszyna. Na pewno liczy się tu niepowtarzalność. Wazon ma piękną linię a minimalistyczny bukiet gałązek dopełnia pięknie obrazek. Zawsze miałam skłonność do udziwniania a od jakiegoś czasu ciągnie mnie w drugą stronę i właściwie nie wiem dlaczego.
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne to Twoje wabi-sabi Olu :) Jest prosto, naturalnie i.. doskonale ))

    OdpowiedzUsuń
  16. Rewelacyjna plecionka, Olu!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest fantastyczna i piękne zdjęcia. Dziękujemy za udział w wyzwaniu Szuflady

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo naturalna i spokojna ozdoba. Prostota jest piękna, lubię takie ozdoby.
    Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ładna ozdoba. Podziwiam za umiejętność nadawania dowolnych kształtów wyplatankom. Powodzenia w wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten projekt bardzo mi się podoba! Jego prostota jest... po prostu genialna :) fantastyczne jest to, że może pasować nie tylko do wabi-sabi... ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda abaoslutnie perfekcyjnie , nic dodoać , nic ująć :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dla mnie bomba! Moje klimaciki! Witam w Wyzwaniu Szuflady!

    OdpowiedzUsuń
  23. Gratuluję wygranej !!! Super!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim, którzy pozostawionym słowem mobilizują mnie do pracy:)

Copyright © 2014 Papierolki , Blogger