Brak zasilania ;-)
Ksawery dał mi nieźle w kość, i to dosłownie. Jego nadejście odczułam solidnie zanim jeszcze pojawiły się ostrzeżenia w mediach. Tak jakoś mi się porobiło na starość;-), że mogłabym zostać całkiem niezłym meteorologiem:-). Wiatr narobił trochę szkód w ogrodzie, a przy okazji zdmuchnął mi nie tylko wszystkie kwiaty z parapetów, ale i całą życiową energię. Poszukując jakiegoś zasilania i chęci do istnienia postanowiłam dziś rano zrobić sobie przyjemność w postaci weekendowej wizyty w blogowym świecie, ale jakoś kiepsko mi idzie, bo to już wieczór, a ja napisałam zaledwie kilka zdań.
Chciałbym przede wszystkim podziękować jeszcze raz za wszystkie życzenia i urodzinowe upominki. Jeden z nich, śliczny kordonek Cable 5 ze srebrną niteczką, który dotarł do mnie w paczuszce od Ani>> towarzyszył mi w tym tygodniu co wieczór rozświetlając trochę ten mroczny, jesienny czas. Najpierw w ruch poszło szydełko, ale potem stwierdziłam, że może spróbuję wykorzystać go do frywolitkowych śnieżynek. To trochę karkołomny pomysł, bo ta metaliczna nitka jest raczej słabiutka i oczywiście mało skręcona (o pruciu nie ma nawet mowy:-)), ale próbka, którą usupłałam tak zalotnie połyskiwała przy nocnej lampce, że powstały dwie śnieżynki. Obie według wzoru Renulka>>. Próbka z wielką ilością pikotków, też pewnie zawiśnie na choince. W końcu choinkę miewam dużą, a z tyłu też coś musi wisieć;-)
Chciałbym przede wszystkim podziękować jeszcze raz za wszystkie życzenia i urodzinowe upominki. Jeden z nich, śliczny kordonek Cable 5 ze srebrną niteczką, który dotarł do mnie w paczuszce od Ani>> towarzyszył mi w tym tygodniu co wieczór rozświetlając trochę ten mroczny, jesienny czas. Najpierw w ruch poszło szydełko, ale potem stwierdziłam, że może spróbuję wykorzystać go do frywolitkowych śnieżynek. To trochę karkołomny pomysł, bo ta metaliczna nitka jest raczej słabiutka i oczywiście mało skręcona (o pruciu nie ma nawet mowy:-)), ale próbka, którą usupłałam tak zalotnie połyskiwała przy nocnej lampce, że powstały dwie śnieżynki. Obie według wzoru Renulka>>. Próbka z wielką ilością pikotków, też pewnie zawiśnie na choince. W końcu choinkę miewam dużą, a z tyłu też coś musi wisieć;-)
Ta ostatnia podoba mi się najbardziej. Szkoda, że niespecjalnie widać na zdjęciach efekt sreberka. Wzory wybrałam "mocno pikotkowe" więc dorzucam do październikowego odcinka zabawy dla zakochanych we frywolitce>> prowadzonej przez Renię>> i Justynkę>> .
A w paczuszce od Ani oprócz kordonków (białego i zielonego) których nie sfotografowałam, bo są w użyciu;-) przyleciała też przepiękna!, imienna zakładka i kuferek.
A w kuferku i nie tylko, całe mnóstwo przydasi:-)
Dostałam też karteczki z pięknymi życzeniami od Ani i Hani>>.
Dziewczyny bardzo serdecznie dziękuję:-D
Śliczne, motywujące upominki otrzymałam też od Marysi>>, ale obiecałam sobie, że pochwalę się nimi na blogu dopiero jak zadziała efekt motywujący. Na razie przeszkadza mi trochę brak czasu i jesień, ale mam nadzieję, że i jedno i drugie w końcu uda mi się jakoś okiełznać.
Pozdrawiam ciągle bez zasilania, ale bardzo serdecznie:-)
P.S. Tydzień zaczyna się bardzo optymistycznie. Właśnie wyczytałam, że moja chusta>> zdobyła wyróżnienie w Szufladowym wyzwaniu>> :-D.
Bardzo się cieszę i z wyróżnienia, i z nagrody, będzie świeżutka porcja wełenek;-)
Piękne śnieżynki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Śliczne te robótki! Moja kuzynka też lubi tak dziergać i zaopatruje całą rodzinę. Bardzo lubię rzeczy robione ręczne! Mają dla mnie specjalną wartość!
OdpowiedzUsuńPiękności dostałaś, więc pozostaje dołączyć się do życzeń urodzinowych. A twoje śnieżynki są przepiękne. I wiesz, na moim komputerze widać ten błysk :-) Piękne, misterne i idealnie wykonane. Będą idealną ozdobą bożonarodzeniową, także na głównym miejscu. Pozdrawiam serdecznie i spokoju życzę :-)
OdpowiedzUsuńZasilania solidnego życzę, widziałam w TV jak Ksawery narozrabiał, ale żeby tyle sił odebrał to po prostu nieludzkie. Mimo to śnieżynki są przepiękne, prezenty też dostałaś niesamowite. Wszystkiego najlepszego :))
OdpowiedzUsuńTe Twoje frywolitki to podziwiać mogę bezustannie. Są takie delikatne, subtelne jak najskrytsze marzenie. Buziaczki Olu i pozdrowionka cieplutkie.
OdpowiedzUsuńOlu przepiękne te śnieżynki!!
OdpowiedzUsuńTeż miałam ten wzór przygotowany i chyba dokończę :)
Piękne prezenty- Ania ma wielkie serducho i lubi sie dzielić
buziaki przesyłam i dziękuje że jesteś z nami :)
Prześliczne śnieżynki i trochę widać jak się błyszczą:-) Prezent przepiękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę:-)
Bardzo podobają mi się frywolitki i podziwiam na jarmarkach, jak twórczynie kręcą szybko tą drewnianą igłą.
OdpowiedzUsuńPiękne frywolitkowe śnieżynki! pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńOlu ciesze się, że moje prezenty Ci się spodobały a przede wszystkim , że znalazły zastosowanie. Z tym kordonkiem ze srebrną nitka to miałam zgryza , bo nie wiedziałam czy się nada do frywolitki... ja się na tym nie znam kompletnie. Cieszy mnie że jednak się przydał i ja tam widzę to sreberko na Twoich śnieżynkach . Są przepiękne !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę najwyższego stopnia zasilania.
Gratuluje Olu wyróżnienia za chustę, robisz swietne rzeczy wiec sie nie dziwie Hihi a frywolitkowe śnieżynki sa niesamowite!!! No ekstra mi sie podobaja! Ach no cuda !!! Sciskam i łącze sie rowniez w braku zasilania :)
OdpowiedzUsuńA ja widzę mnóstwo światła i elektryczności w tym wpisie! kunsztowne śnieżynki ślicznie błyskają, za piękną chustę dostałaś nagrodę, a prezenty i karteczki na Twoje Urodziny rozjaśniłyby najbardziej ponury dzień jesienny, a już nawet przepędziły wściekłego Ksawerego:))
OdpowiedzUsuńPiękne frywolitkowe gwiazdki. Prezenty również prześliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Sto lat życzę :):)Fakt , wichura była nie zła i narobiła zamieszania !
OdpowiedzUsuńŚliczniutki , śliczniutkie gwiazdeczki :)
Śnieżynki są genialne!
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty i cudny robisz z nich pożytek.Ksawery rzeczywiście dał popalić szczególnie tym po chirurgicznych i ortopedycznych przygodach.
OdpowiedzUsuńNie sądzę Oluś żeby te śnieżynki trzeba było wieszać z tyłu choinki, są śliczne i zasługują na dobre miejsce. U nas nie wiało tak mocno i nie ma żadnych szkód - tym razem się udało.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci gratuluję wyróżnienia i cieplutko pozdrawiam.
Oli, wszystkiego najlepszego z okazji twojego święta.
OdpowiedzUsuńŚnieżynki są cudowne. Równiutkie pikotki, śliczne😃
A prezenty piękne otrzymałaś.
Boziuniu!!! Jakie cudne te śnieżynki!!! Olu,one nie mogą wisieć z tyłu! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCudowne, eleganckie frywolitki! :-))) Zachwycają!
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki i gratuluję wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńŚnieżynki śliczne, ale u Ciebie to norma :) Na choince będę na pewno się pięknie prezentować :) Mam nadzieję że życiowa energia wróciła ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne śnieżynki :)
OdpowiedzUsuńVery beautiful !
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki.Będą dodawać blask choince:)
OdpowiedzUsuńŚliczne śnieżynki,ja tam widzę blask nitki,zwłaszcza na ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.
Cudowne śnieżynki:))
OdpowiedzUsuńŚnieżynki piękne.
OdpowiedzUsuńZanim dotarłam do zdania, w którym piszesz, że ostatnia podoba Ci się najbardziej, już miałam przygotowaną myśl, by napisać właśnie takie zdanie.
Pewnie taką sobie zrobię.
Srebrne połyskiwanie widać, tylko trzeba oko skoncentrować. :))
Pozdrawiam ciepło.
cudnie wyszło:))
OdpowiedzUsuń