Majowe miłostki ;-)
Maj - miesiąc zakochanych - minął jak zwykle za szybko. Pogoda coraz bardziej bliska latu. Po pachnących bzach już w zasadzie nie ma śladu, zaginęły gdzieś ukochane niezapominajki, a na mojej nowiutkiej rabacie resztki płatków gubią różaneczniki. W tych ostatnich - jak na maj przystało - poważnie się zakochałam. Zapewne Wam o tej miłości opowiem, tylko muszę najpierw obmyślić jak, bo o nowej miłości zawsze trudno opowiadać bez przekłamań;-)
Dziś łapiąc ostatnie słoneczne promienie w moim ogrodowym zakątku, chciałam na chwilkę wrócić do moich "starych" miłości, będzie więc trochę frywolitki, trochę gazet i trochę majowego bzu na zdjęciach.
Chwaliłam się całkiem niedawno>> upominkami jakie dostałam od Ewy z bloga Marzeniami malowane>>. Już wiem, że i moja przesyłka dotarła na miejsce więc pora pokazać jakie drobiazgi ja przygotowałam w ramach naszej blogowej wymianki.
Ewa, zauroczona frywolitkowymi koronkami, zaproponowała abym usupłała jej białe serduszko. Dokładnie takie...
Ewa, zauroczona frywolitkowymi koronkami, zaproponowała abym usupłała jej białe serduszko. Dokładnie takie...
Trochę z rozpędu usupłało mi się też drugie, w wersji bardziej wiosennej;-)
Serduszka jak serduszka, ale zobaczcie koniecznie tutaj>> jaką przepiękną oprawę przygotowała dla nich Ewa.
Do przesyłki dorzuciłam jeszcze zawsze przydatną zakładkę i odrobinę mojego ogródka w postaci pachnącej lawendy i suszonych płatków hortensji...
Gdzieś w międzyczasie uplotłam także papierową miseczkę, bo w końcu gazetowe "misunie", to moja miłość największa. Na tej miseczce znów trochę poeksperymentowałam z bieleniem. Do białej farby chyba też mam jakiś miłosny pociąg:-) Mnie się efekt spodobał, już się plotą następne szaraki do "trochę malowania".
Ten, który zawędrował w paczce do Ewy, wyglądał tak...
Ten, który zawędrował w paczce do Ewy, wyglądał tak...
Jak widać kwiatowych scrapków od Doroty>> używam niekoniecznie zgodnie z przeznaczeniem, ale co ja na to poradzę, że mnie tak ciągnie do tych koszyków;-)
Pozdrawiam ciepło i uciekam podskubać z krzaczków trochę nagrzanych słońcem truskawek, bo przecież i czerwiec ma swoje miłostki;-)
Ola
Ola
Śliczne serducha:-) koszyczek cudny :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko co tworzysz to dzieło sztuki - podziwiam :) I znów te bielenie... no muszę spróbować ;))
OdpowiedzUsuńOlu cudne rzeczy przygotowałaś, każdy byłby bardzo zadowolony z takich prezentów :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Cudeńka Olu przygotowałaś. A jeszcze, że tak zapytam to gdzie napisali regulamin do wykorzystania skrapków ;DDDD - a kto zabronił do koszyków??- jak wiesz to z nim pogadam :)) Piękne te Twoje frywolitki i misunie, mogłabym siedzieć i patrzeć i siedzieć i patrzeć i... {TBP}
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne, piękne! i bardzo pomysłowe, a ten scrapek na misuni poezja. Zaraz kliknę na blog Ewuni, żeby zobaczyć to wszystko u niej:))
OdpowiedzUsuńJa też się kocham w różanecznikach! zakochałam się jak kiedyś w wakacje pracowałam w ogródku kwiatowym, serce zatrzepotało i finito, na amen:))
Jakie śliczne prace zrobiłaś. Jesteś obdarzona wspaniałym talentem.
OdpowiedzUsuńWspaniałe, majowe robótkowanie! Skrapek pięknie pasuje do szarej miseczki... No i lekkie bielenie - idealnie :) Lubię to!
OdpowiedzUsuńAch, ach, ach powzdycham troszkę tak się pięknie zrobiło. Wszystko piękne i czas piękny. Pozdrawiam serdecznie i bardzo ciepło :-)
OdpowiedzUsuńŚliczności - frywolitki cudne,a wyplatanki wspaniałe:) Pozdrawiam Olu:)
OdpowiedzUsuńOlu cudne prezenciki przygotowałaś. Twoja koszyki zachwycają mnie od dawna , zwłaszcza kształt tych miseczek . A serducha frywolitkowe są jak marzenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I to wszystko MOJE! :)) Ach jak się cieszę! Koszyczek też na biureczku stoi, na różne wałęsające się drobiazgi,a zakładka jest już w użyciu. A co do oprawy, to takie arcydzieła muszą zostać odpowiednio wyeksponowane! :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Śliczne frywolitkowe serduszka, misunia świetnie wypleciona-skrapek dodaje jej delikatnego uroku;)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty przygotowałaś, frywolne serca piękne, ale miseczka to dla mnie coś nieosiągalnego dlatego podziwiam! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńurzekło mnie wykorzystanie scrapków! ;-O
OdpowiedzUsuńty zawsze musisz pod prąd!
a z drugiej strony...nigdzie nie jest zapisane, że tak nie można ...czyli "polak potrafi!" ;-D
a to , że ty się zawsze musisz "rozpędzić" to już dobrze wiemy! ;-D
od razu było wiadomo,ze na jednym serduszku się nie skończy! ;-))) ty frywolitkowy szaleńcu!