Wielkanoc z Gutenbergiem:)
Gutenberg, twórca pierwszej przemysłowej metody druku, to mój ulubiony wynalazca:) Lubię motyw druku, zawsze lubiłam, a odkąd zaczęłam pleść z gazet to lubię jeszcze bardziej i zawsze mi żal, kiedy z różnych powodów te rządki literek na koszykach muszę zamalować.
Buszując kiedyś w przepastnych zbiorach Pinterestu znalazłam pisanki z motywem druku. Wielu powie pewnie, że to motyw raczej mało wielkanocny, że raczej kurczaczki, zajączki, wiosenne kwiatki i żywe kolory powinny wieść prym zgodnie z tradycją. Ale ja z natury przekorna jestem i tyle, a że efekt na jajcach mi się spodobał, to postanowiłam spróbować. Do tej przekory dołożyłam jeszcze jedno wyzwanie - kolejne podejście do decu. Kilka podejść do tej techniki kiedyś zaliczyłam, ale nie zaiskrzyło;) więc większość ze swojego zbioru serwetek zdążyłam rozdać. Efekt zdobienia przedmiotów tą techniką mi się podoba, ale praca już mniej, bo wymaga mokrej i do tego bardzo precyzyjnej roboty:). Ponieważ Renia>> i Justyna>> rozpoczęły zabawę ze wspólną nauką decoupagu>> więc tak przy okazji postanowiłam spróbować jeszcze raz. Czy tym razem zaiskrzyło? Chyba nie, i mam nadzieję, że nikt nie słyszał mojego monologu podczas tego klejenia:)
Moje jajca w towarzystwie zwykłej białej świeczki, wylądowały w gniazdku uplecionym oczywiście z gazet i wyściełanym listkami bukszpanu z ogródka.
Może jeszcze jajka saute, (trochę się błyszczą i ciążko je sfotografować z bliska)...
i fotka robocza, z serwetkami i starą pożółkłą książką, która posłużyła jako tło:
Moje gniazdko z jajcami powędrowało do zabawy z decu>>
A że temat bardzo wielkanocny, to jeszcze do zabawy u Ilonki>>
Kolorowe jajeczka chyba też będą, tylko muszę się psychicznie przygotować do tego klejenia:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ola
Olu, jak nie zaiskrzyło? musiało iskrzyć i to mocno bo jajka wyszły cudne!!
OdpowiedzUsuńwidziałam ten wzór już w sieci, ale zupełnie o nim zapomniałam i chyba jeszcze coś podobnego popełnię:D
pozdrawiam cieplutko:)
Olu muszę przyznać , że bardzo ciekawe podejście do pisanki. widac obie luimy nieco mniej standardowe pisanki . Moje były czarne a Twoje dla odmiany z gazety. Ale muszę przyznac , że podoba mi się Twoja wersja, aczkolwiek klejenia tych gazet nie zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńI mam jednak nadzieję , że polubisz decou !!
Pozdrawiam
Bardzo mi się podoba ten druk z różami, kocham ten motyw. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły :) Muszę kiedyś spróbować czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńKoszyczek wygląda ślicznie, a jajeczka oryginalne!
OdpowiedzUsuńMistrz Gutenberg jest dumny, że jego wynalazek znajduje coraz to nowe zastosowania... a Ty jeszcze planujesz dekupasz. Widzę, że już nieaktualnie jest powiedzenie: jedni jajka malują, inni depilują:))
Przepiękne jajeczka;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marianna.
Wow, cudowne :-) Widać Twoja miłość do papieru jest wszędzie. Efekt super, będę podziwiać i podziwiać. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńJajka z Gutenbergiem... zaraz mi się skojarzył czytany lata temu fragment którejś książki Małgorzaty Musierowicz - w której rodzina dyskutowała przy stole a obok dziecko sobie malowało pisanki (i oczywiście pilnie słuchało). Na koniec oglądają dziecięce dzieła i pytają...
OdpowiedzUsuń-Co tu namalowałeś?
- Bakterie.
- A to...?
-To jest Hitler...
Tak więc uwierz, pisanki z drukiem to nic takiego ;-)
Ps.Czytałam to bardzo dawno, więc cytat mocno niedosłowny.
Pisanki są piękne, właśnie takie mi się podobają, nieprzesłodzone. Cudne!
Śliczne! Kiedyś też robiłam oklejane papierem:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły twoje jajca -takie inne , ładnie się prezentują :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMotyw druku nie osłabił wielkanocnego charakteru stroika, za to "drukanki-dekupażanki" wyszły oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię taki gazetowy druk jako motyw dekoracyjny - jest taki uniwersalny, może być tłem, albo samą dekoracją. Widziałam bombki choinkowe oklejone takim drukiem - bardzo mi się podobały. Pozdrawiam :)
Zaiskrzyło czy nie to jajka wyglądają elegancko i z klasą.
OdpowiedzUsuńWow, super wyszły, bardzo mi się podobają :))
OdpowiedzUsuńŚwietne te jaja. Bardzo fajny efekt uzyskałaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne, też zrobię sobie podobne :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne, też zrobię sobie podobne :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne, też zrobię sobie podobne :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie bo nietypowo!
OdpowiedzUsuńkurczaków i zajączków jest pod dostatkiem i to nic nowego w temacie
a tu proszę... mozna i tak
i jak elegancko :-)
Te jajunia są wprost cudowne ;)))
OdpowiedzUsuńpiękne nadziwić się nie mogę jak zwykła zadrukowana strona może dodać orginalnego charakteru. pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńNo i bomba;)Prace w takim stylu nigdy mi się nie nudzą i oglądać je mogą na okrągło;)
OdpowiedzUsuńJaja jak malowane,choć nie malowane(no może lakierem;)
Olu fajnie,że się z nami bawisz,życzę Ci powodzenia.
OLU one są piekne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne jajka:) Też lubię takie motywy:)
OdpowiedzUsuńSuper jajka, bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńPiękne pisanki :-)
OdpowiedzUsuńja nie wiem co Ty chcesz od tych pisanek - są cudne! :)
OdpowiedzUsuńOrginalne jajeczka
OdpowiedzUsuńŚwietny stroiczek jajeczka wyszły super pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńSuuuuuuuuuuuper jajeczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrewelacja
OdpowiedzUsuńoryginalnie i pieknie!:)
OdpowiedzUsuńpiękne:)))
OdpowiedzUsuńfantastycznie wyszły! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Piękne ;)
OdpowiedzUsuńZachwycające ;)
OdpowiedzUsuńZ zalewu pisanek, które obejrzałam w ostatnim czasie, te zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Wykorzystanie druku, tak nietypowe jest niezwykłe. Cudnie te jajka wyglądają. Gratuluję pomysłu i wykonania.
OdpowiedzUsuńNiezwykłe, ogromnie mi się one podobają, trud w klejeniu ich zapewniam, że wart był tego efektu. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń