Na plaży fajnie jest;-)
A najfajniej wtedy gdy znikają rzędy parawanów, cichnie turystyczny gwar a na nadmorskim deptaku powietrze pozbawione aromatu frytek i smażonego oleju pachnie tylko wiatrem. Przy brzegu dostojnie przechadzają się tabuny mew, zgiełk nie zakłóca myśli a piasek nie parzy stóp. Nawet szarość nieba, która na co dzień potęguje jesienne przygnębienie, tutaj nabiera jakiegoś niespotykanego uroku emanującego spokojem. Może trochę słońca i błękitu nieba by się przydało do pełni szczęścia ale cóż, nie można mieć wszystkiego;-)
Taki nadmorski, króciutki bo zaledwie weekendowy, reset uśpił na chwilę moje jesienną chandrę. Przywiozłam ze sobą świeżą dawkę optymizmu i trochę nadmorskich krzyżyków. W domu przywitała mnie niestety jesień w pełnej krasie więc i zdjęcia w tejże wersji ponuro - jesiennej;-)
Obrazek poleciał do Reni>> w ramach wywiązania się z zasad zabawy Podaj dalej. Jakoś nie miałam kompletnie pomysłu co mam dla Reni zrobić, bo każdy kto Renię zna, ten wie, że ona multirękodzielniczka pełną gębą jest i wszystko umie:-) Chwilę po tym jak Renia opowiedziała o swoim pobycie z Lilką na turnusie rehabilitacyjnym nad morzem wpadł mi w oko ten właśnie wzorek. Mam nadzieję, że obrazek będzie proroczy i już następnego lata Dziewczyny znów będą mogły wziąć udział w tak ważnym dla zdrowia Lilki turnusie a w wolnych chwilach wspólnie pospacerować po nadmorskiej plaży. Przypominam, że możemy im w spełnieniu tego marzenia pomóc licytując bądź wystawiając prace na charytatywnym allegro dla Lilki>> lub po prostu wpłacając trochę złotówek tutaj>> albo tutaj>>
A ja pchana morskim wiatrem złapanym w żagle nabrałam rozpędu krzyżykowego i popchnęłam bliżej portu mojego różowego flaminga na anulkowy sal>>
Taki nadmorski, króciutki bo zaledwie weekendowy, reset uśpił na chwilę moje jesienną chandrę. Przywiozłam ze sobą świeżą dawkę optymizmu i trochę nadmorskich krzyżyków. W domu przywitała mnie niestety jesień w pełnej krasie więc i zdjęcia w tejże wersji ponuro - jesiennej;-)
Obrazek poleciał do Reni>> w ramach wywiązania się z zasad zabawy Podaj dalej. Jakoś nie miałam kompletnie pomysłu co mam dla Reni zrobić, bo każdy kto Renię zna, ten wie, że ona multirękodzielniczka pełną gębą jest i wszystko umie:-) Chwilę po tym jak Renia opowiedziała o swoim pobycie z Lilką na turnusie rehabilitacyjnym nad morzem wpadł mi w oko ten właśnie wzorek. Mam nadzieję, że obrazek będzie proroczy i już następnego lata Dziewczyny znów będą mogły wziąć udział w tak ważnym dla zdrowia Lilki turnusie a w wolnych chwilach wspólnie pospacerować po nadmorskiej plaży. Przypominam, że możemy im w spełnieniu tego marzenia pomóc licytując bądź wystawiając prace na charytatywnym allegro dla Lilki>> lub po prostu wpłacając trochę złotówek tutaj>> albo tutaj>>
A ja pchana morskim wiatrem złapanym w żagle nabrałam rozpędu krzyżykowego i popchnęłam bliżej portu mojego różowego flaminga na anulkowy sal>>
W sumie niewiele już mi zostało do końca i finisz coraz wyraźniej widać na horyzoncie.
P.S. Czyli mały komunikat techniczny dla blogerek.
Dziewczyny (i ewentualnie Chłopcy;-)) od jakiegoś czasu strasznie wkurzały mnie znikające podczas pisania komentarze, wkurzały tym bardziej, że ja - gaduła - zazwyczaj pisze kilka dłuższych zdań. Zauważyłam szybko, że problem pojawia się w wersji "na komputer" (nie ma go w okrojonej wersji komórkowej) i wynika z czasu ładowania się bloga. Po prostu niektóre blogi strasznie długo się ładują i dopiero po pełnym załadowaniu można zacząć pisać komentarz bo inaczej pójdzie w niebyt. Po dalszych obserwacjach doszłam do wniosku, że te wszystkie wolno ładujące się blogi zatrzymują się przy gadżecie zliczającym ilość komentarzy poszczególnych osób (tytułujecie to najczęściej komentują, największe gaduły itp) Ten gadżet od jakiegoś czasu nie jest już dostępny na blogerze i nie jest aktualizowany, dlatego prawdopodobnie powoduje takie perturbacje przy ładowaniu bloga. Jeżeli zależy Wam na tym, by blog nie wystawiał na cierpliwość ewentualnych czytelników i nie ładował się przez kilka minut, to najlepszym rozwiązaniem jest usunąć ten gadżet.
Sprawdziłam w praktyce na zaprzyjaźnionym blogu;-)
Myślę, że warto tą informację puścić dalej w blogowy świat:-)
Do napisania:-)
Sprawdziłam w praktyce na zaprzyjaźnionym blogu;-)
Myślę, że warto tą informację puścić dalej w blogowy świat:-)
Do napisania:-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale jakieś dziwolągi mi się napisały w pierwszym komentarzu;)
OdpowiedzUsuńMiło, że mogłaś być nad morzem i odpocząć:) Hafcik fajny akurat w klimacie:)
Widzę Olu, że nadmorskie powietrze dobrze Ci służy. Postępy w krzyżykowych pracach spore. Panie marynarzówny,bo przecież nie marynarki są rewelacyjne . Trochę zazdroszczę pobytu nad morzem i złapania choć odrobiny tego swoistego spokoju. Pozdrawiam Oleńko serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniały obrazek,ten haft jest Extra!!! Morze mnie zawsze resetuje i zachwyca swym widokiem !!! Serdecznie pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńDługie ładowanie się niektórych blogów bywa denerwujące, sama usunęłam już większość zbędnych gadżetów i jest znacznie lepiej. Śliczny jest ten morski obrazek, to był fajny pomysł na prezent. Uściski Oleńko :)
OdpowiedzUsuńZacznę od końca... Dziękuję Olu za zdiagnozowanie problemu:) Samą mnie denerwowało że i u mnie długo się ładuje, znikające komentarze skojarzyłam z pełnym załadowaniem strony, ale zawsze cierpliwość była wystawiana na próbę. Zaraz usuwam;)
OdpowiedzUsuńObrazek świetny! Kiedyś miałam wenę na takie serie, wydrukowałam kilka wzorów, ale szybko przeszło, bo nie widziałam na nie miejsca, ale może kiedyś wyszyję.
Pozdrawiam ciepluteńko:)
Olu dzięki za info- sama się zastanawiałam czy oby z moim lapkiem jest ok, ale widać czas porządki zrobić;) Ogromnie dziękuję za obrazek, w rzeczywistości jest równie piękny jak na Twoich zdjęciach a i dodatki wykorzystam w kolejnych pracach. Zdjęcia z nad morza świetne,wypoczynek, acz krótki na pewno był bardzo udany.
OdpowiedzUsuńBuziaki przesyłam
Ps. zawstydziłaś mnie, wcale nie jestem taka multi i dużo przede mną ;)
Piękny nadmorski hafcik, wspaniały relaks. Flaming również wygląda ślicznie i niebawem będzie skończony.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o to długie ładowanie się blogów - nie jesteś jedyna wkurzona. Profilaktycznie czekam chwilkę na każdym blogu zanim zacznę pisać 😊
Pozdrawiam Alina
No Olu uwielbiam Twoje wpisy, to wiesz ale zeby skraść pomysł na te sliczne pasiaste dziewczyny, nieładnie 😂 Ostatnio sobie zapisałam ten wzorek do wyszycia, stoi w kolejce jakze długiej ale moze sie doczeka. Twoje dzieło wspaniałe ! No a jodu mozna tylko pozazdrościć ☺️ Usciski !!!
OdpowiedzUsuńMorski hafcik jest cudowny!!! gdybym miała lepsze oczy, to taki sobie bym sprawiła, ale gdzież teraz by wytrzymały taki wysiłek:((
OdpowiedzUsuńTaki wyjazd też by mi się przydał, by odpocząć od wszystkiego, ale cóż na razie w marzeniach wszelakie wyjazdy... nawet do córek do Lublina gdzie studiują, by wyjechać, muszę szukać zastępstwa do opieki nad Tatuśkiem i nad ... kotami:)).
Serdecznie pozdrawiam:))
To, że Ci pobytu nad morzem zazdraszczam, to wiesz, więc tylko nad obrazkiem się skupię, bo sama kiedyś podobny zrobiłam. twój piękny jest i mistrzowskim posługiwaniu się igiełką świadczy.Lilka i Renia pięknie na nim wyglądają.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMorskie obrazki prawdziwe i haftowany są cudne, od samego patrzenia spokojnie się robi na sercu. Flamingi też zachwycają.
OdpowiedzUsuńCo do komentarzy, to mój iPod w ogole ich nie publikuje, dopiero pisany na komórce daje się opublikować.
Pozdrawiam.:)
Oj jak ja zazdroszczę tego nadmorskiego wyjazdu o tej porze roku. Kocham morze bez parawanów, smrodu od smażalni i tłumów. Piękny haft Olu!!! I dziękuje za informację techniczną. Rzeczywiście znikały mi czasami komentarze i zawsze wkurzałam się, bo nie wiedziałam czemu. Myślałam, że to ja popełniam jakiś błąd i nie mogłam rozgryźć tego :)). A teraz już wiem, w czym problem :)). W sumie to nie wiem, jaki jest cel ustawiania tego gadżetu, hmmm.... Buziaki Olu!!!
OdpowiedzUsuńOjejciu jak ja bym chciała się wybrać nad morze jesienią, po sezonie :) cieszę się, że mogłam odbyć taką wycieczkę w sferze wirtualnej- dzięki Twoim zdjęciom;)
OdpowiedzUsuńOby pozytywna morska energia została z Tobą na długo:)
Pięknie krzyżykujesz :) nawet "ciemne" jesienne światło nie psuje efektu ;)
Ja też zauważyłam że niektóre blogi powoli się ładują i też nie raz mój komentarz leciał "w kosmos" ale nie wiedziałam co może być tego przyczyną:)
Również uwielbiam ten klimat nadmorski kiedy wokół pustka. cisza i tylko szum morza. odpoczynek na 200%. Tobie udało się to również no i jeszcze te piękne hafty zrobiłaś. pięknie wyglądają damy w paseczki. a flamingi lada moment będą skończone. Serdeczności i pozdrowienia przesyłam
OdpowiedzUsuńPiękne to morze, nawet szare niebo nie przeszkadza :) Właśnie sobie uświadomiłam, że nad naszym Bałtykiem to już od kilku lat nie byłam... Hafcik śliczny, wręcz słyszę rozmowę dwóch pań jak mu się przyglądam ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie uwielbiam nasz Bałtyk poza sezonem . Zawsze się wtedy resetuję na maxa. Marynarski obrazek jest cudny i na pewno Reni się bardzo spodobał.
OdpowiedzUsuńFlamingi już prawie gotowe co cieszy mnie niezmiernie. Co do znikających komentarzy to wkurza mnie to ogromnie bo tez się zazwyczaj napiszę .. a tu "zonk", poleciało w kosmos. Świetnie Olu że zdiagnozowałaś problem i napisałaś o tym. Czas zrobić świąteczne porządki na blogu.
Pozdrawiam i dziękuję za udział w zabawie
Piękne nadmorskie zdjęcia...Oj, przydałoby mi się trochę tego spokoju, który emanuje z Twoich zdjęć. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO tak, fantastyczny to musiał być reset! Krzyżyki stawiasz piękne w morskim klimacie!
OdpowiedzUsuń(Oj,Bałtyk całoroczny należy do prawdziwie boskich obszarów mego życia:))
Warto przynajmniej raz w roku pozwolić sobie na wakacje z prawdziwego zdarzenia w ciepłych krajach. Każdy zasługuje na porządny wypoczynek.
OdpowiedzUsuń