Wszystko ma swój czas...

i przychodzi kres na kres. (słowa Jacek Cygan, śpiewał Perfect)
Ten zegar dał mi w kość. Dla początkującej bardzo hafciarki zabieranie się za długodystansowe prace to nie jest jednak najlepszy pomysł. Zaczęłam zabawę z Anią z półtoramiesięcznym opóźnieniem zauroczona swoimi pierwszymi krzyżykami i w zasadzie cały czas... goniłam czas. Wzór mi się spodobał, poza tym wydawał się szybki i prosty, bo niby krzyżyków nie ma za wiele.
Nic bardziej mylnego, teraz już wiem. Skończyłam jako ostatnia, ale skończyłam:-).









Ani dziękuję za zabawę>>

https://iwanna59.blogspot.com/2018/11/sal-zegar-z-pajeczyna.html

a  Justynce za cierpliwość i mobilizację;-) 

Zegar tyka i odmierza czas, po to w końcu jest, a ja  jestem z siebie dumna. A co, wolno mi :-). Może nie jestem krzyżykowym efektem oczarowana i kilka rzeczy bym bardzo chętnie poprawiła, ale było minęło, czasu nie cofnę bo on jak zwykł, pędzi sobie w swoim rytmie i ani mu w głowie oglądać się na moje fochy.

A tymczasem maj przebudził się na moment po to by po ciepłej, słonecznej chwili przynieść deszcze, burze i grad. U nas na szczęście tego deszczu tak w sam raz. Trawa znów się zazieleniła, przestało się wreszcie kurzyć i nie trzeba podlewać. Bzy przekwitają zabierając zapach maja ze sobą a w ogrodzie szarość nieba ubarwiają różaneczniki. U mnie raptem dwa, i to niewielkie, ale i tak czarują. 




Zerkam co rano w kąt ogrodu, sycę wzrok kolorem i czekam na lepszy czas,
nie tylko w pogodzie...

Dobrej nocy:-)


15 komentarzy:

  1. To, że ostatnia, to żaden problem, ważne, ze z fasonem. Pięknie wygląda wśród niezapominajek.Gratuluję samozaparcia i wielkiej cierpliwości. Niech odmierza tylko dobre chwile. Ciekawe, gdzie zawiśnie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Olu, rewelacyjny jest. Czasami zastanawiałam się jaki będzie efekt końcowy. Jest świetny.
    Bardzo ładnie się prezentuje w jasnej ramce.
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny zegar stworzyłaś, nic bym w nim nie poprawiała. Jest super i Ty wiesz, że cały czas w Ciebie i Twój zegar wierzyłam i dzisiaj już z czystym sumieniem wrzuciłam swój. Kawał dobrej roboty za nami, a teraz patrzymy do przodu :-) Cudne widoki ogrodowe i muszę przyznać, że ten wiosenny czas jest zapierający dech jak się spojrzy na przyrodę :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu dla mnie i tak jesteś Wielka- dałaś radę i "odwaliłaś" kawał dobrej roboty:)
    Pozdrawiam serdecznie i pogody zazdroszczę, podlewać nie będę chyba z miesiąc:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz co, powiedzieć, że Twój zegar jest piękny, to nic nie powiedzieć!
    I zobacz swoje osiągnięcia: cierpliwością oswoiłaś czas i w tej jego splątanej pajęczynie zaprowadziłaś porządek:))

    Ej, zwierzaki śpią jak kamienie, bo pewnie zarobione w domu i w ogrodzie😂
    Cudne te futra ponad podziałami:))

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiękny zegar hafcik idealny:)
    zdjęcia cudne kwiaty radosne a zwierzaki tulę i pozdrawiam Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Olu. misternie wykonałaś swój zegar. aż trudno uwierzyć że to twój pierwszy tak poważny haft. Bardzo wprawnie ci te krzyżyki wyszły. Brawo!!! pozdrawiam z wietrznego dzisiaj Wicie. morze szaleje i wyrzuca bursztyny

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie narzekaj Oleńko, nie narzekaj. Twój zegar jest cudem. Pięknie go wyhaftowałaś i tę misterną pajęczynę również. Jesteś niesamowicie cierpliwa osobą. Dałaś radę i to się liczy najbardziej. Pozdrawiam cieplutko z wietrznego bardzo Pomorza.

    OdpowiedzUsuń
  9. Najpierw napisze, że mnie strasznie rozczuliło ostatnie zdjęcie, Twoje zwierzaki są kochane.
    Olu jestem z Ciebie mega dumna, że dałaś radę, że zmęczyłaś pajęczynę i że skończyłaś brawo TY. Na dodatek zegar w białe ramce prezentuje się rewelacyjnie.
    Na pocieszenie powiem, że wcale nie jesteś ostatnia, bo kilka osób jeszcze nie skończyło i chyba już nie skończy.
    Dziękuję Ci za zabawę i za wspólne wyszywanie. Niech Twój zegar odmierza tylko dobre chwile.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatni bywają pierwszymi a poza tym Olu to nie były wyścigi tylko wspólna mobilizacja zeby wyszyc cos co Wam sie podobało, efekt końcowy swietny!!! Nie dziwie sie ze jestes z siebie dumna Olu :) brawo Ty!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wzór zegara sam w sobie jest świetny, ale w Twojej 'oprawie' fotograficznej to po prostu REWELACJA! Gratuluję ukończenia tego projektu!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zegar jest cudny, ubrany w pajęczynkę i otoczony delikatnymi kwiatami :) Warto było nad nim popracować. Nie wiem czy bym miała tyle cierpliwości, żeby go dokończyć. U mnie deszcze się skończyły i można cieszyć się wiosną ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawno u Ciebie nie byłam, a tu proszę jakie sliczne krzyzyki! Super ten zegar! i oby jego wskazówki może tak nie pędziły...:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zegar mnie zachwycił, wplecenie pajeczyny to bardzo efektowny pomysł. Kwiatki są takie delikatne, wszystko ze sobą pięknie współgra.
    Maj w tym roku nie zachwyca, ale jest dobry dla różaneczników, u Ciebie pięknie wyglądają.
    Pozdrawiam .:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Prześliczny zegar, ale różaneczniki są bajeczne. Za kilka lat będą cieszyć dziesiątkami kwiatostanów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim, którzy pozostawionym słowem mobilizują mnie do pracy:)

Copyright © 2014 Papierolki , Blogger