Wiosenna reaktywacja?
Mało mnie ostatnio w blogowej rzeczywistości, świat gdzieś pędzi a ja..., nie nadążam;-) W okna coraz częściej zagląda słońce, świat zdecydowanie pojaśniał, za to moja codzienność jakoś nie bardzo chce się w te wiosenne nawoływania wpisać.
Słoneczny i ciepły koniec tygodnia i bagaż wspaniałych, dobrych emocji poprzedniego weekendu>> przyniosły przypływ optymizmu a zdrowy rozsądek zagonił wreszcie do prac ogrodowych. Zagubiona w codziennych sprawach z zaskoczeniem odkryłam, że to już. Że ta wyczekana i wytęskniona wiosna już jest. Może jeszcze nie tak kolorowa i buchająca zielenią, ale coraz śmielej wyglądająca zza drzew i wyskakująca spod stóp.
Wczesna wiosna to jest ten czas, kiedy po ogrodowej gimnastyce człowiek odkrywa nie tylko pierwsze posłoneczne piegi ale i całe bogactwo, zaniedbywanego zimą, układu mięśniowo-ruchowego;-). Nic dziwnego, że po piątkowo - sobotnim maratonie jedynym spacerem na jaki mimo przepięknej pogody miałam ochotę w niedzielę, była trasa z domu do ogrodowego leżaka. Z przyjemnością wielką, biorąc przykład z kota, wygrzewałam w słońcu obolałe mięśnie próbując przy okazji nadrobić zagubiony gdzieś w codzienności, czas na swoje robótkowe pasje.
Od jakiegoś czasu z prawdziwą przyjemnością sięgam po igiełkę. To mozolne stawianie krzyżyków, podobnie jak inne rękoczyny - jest świetnym antidotum na skomplikowaną codzienność.
Od jakiegoś czasu z prawdziwą przyjemnością sięgam po igiełkę. To mozolne stawianie krzyżyków, podobnie jak inne rękoczyny - jest świetnym antidotum na skomplikowaną codzienność.
Przy wsparciu wiernych pomocników...
udało mi się troszkę nadrobić haftowanie zegara na anulkowy sal>>
Do końca jeszcze sporo brakuje, tym bardziej, że przed tkaniem pajęczej
sieci fachowe koleżanki lojalnie ostrzegają, ale mam nadzieję, że mimo
ostatniego miejsca w tym hafciarskim peletonie uda mi się w maju zameldować
na finiszu. Na razie jest tyle:
i postęp niewielki (oraz różnice w oświetleniu;-)) jednak dostrzec można
w porównaniu z marcową fotką.
w porównaniu z marcową fotką.
Pozdrawiam serdecznie,
życząc mimo nie najlepszych prognoz, ciepłego, wiosennego tygodnia:-)
Pięknie wiosenka rozgościła się u Ciebie. Super zdjęcia. Zegar prawie na ukończeniu, jeszcze trochę w pajęczynie się poplączesz i zacznie tykać. Na pewno do maja zdążysz.
OdpowiedzUsuńOlu coś mi tu ściemniasz , te wiosenne zdjęcia to chyba z zeszłego roku , aż mi się wierzyć nie chce że u Ciebie już tak pięknie w ogrodzie. Kwiaty wyglądają niezwykle egzotycznie. Pomocnicy mnie rozczulili cudne zwierzaki. A zegar całkiem duże postępy poczyniłaś, wierze że spokojnie się wyrobisz do końca maja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za zabawę
Ta wiosna, to Cię po prostu zaatakowała i jest przepiękna. Gdzieś Ty musiałaś pochować te kwiaty i teraz dlatego są takie piękne. U mnie jeszcze zdecydowanie mniej, ale też troszkę tej Twojej Wiosny doleciało. Zegar super. Widzę, że Ci tylko pajęczyna została, więc chyba muszę i ja się za nią zabrać, bo mnie przegonisz, ale to akurat dobrze. Bawimy się dalej, podziwiamy i chwytamy chwile :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńOlu,u mnie jeszcze nie ma takiej wiosny :)
OdpowiedzUsuńZegar jeszcze troszkę i będzie skończony,już fajnie wygląda :)
Serdeczności przesyłam.
Jak to niewielki postęp? Sporo przybyło krzyzykow a to przeciez cieszy jak nie wiem... Gratuluje zręcznego machania Igiełką i zycze powodzenia przy wyszywania pajęczyny ;) Olu a wiosnę w ogrodzie masz cudna! Uwielbiam te pore roku !!!
OdpowiedzUsuńNie do wiary, że u Ciebie już taka wiosna! U nas jest pięknie i ciepło ale wegetacja dopiero ruszyła. Na razie królują forsycje ale może wkrótce i ja się doczekam takich kwiatów. Trzymam kciuki za twój zegar. Cieplutko pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło czytało mi się Twoje słowa. :) Haft już wygląda ślicznie. Życzę, by ogród kwitł jak najpiękniej, pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńCudny ten twój ogród wiosenny. wiosna to piękny czas rozkwitu. Twój zegar widać zmierza do ukończenia. Brawo Olu. pozdrawiam serdecznie z białej sali
OdpowiedzUsuńPiękny haft, całkiem sporo go przybyło :) Uwielbiam kwiaty, u Ciebie cudownie kwitną, wiosna w pełni. Pomocnicy przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńWiosna na fotach niesamowicie prawdziwa i zupełnie jak z bajki!
OdpowiedzUsuńA tu tymczasem pogrywa sobie ta cwana panienka, rano mroziła, teraz bije (bardziej eterycznego to pewnie opatrują na sorze, no bo grad jak kosy od szpilek:)), ale wiadomo, jak piękna panna to zawsze jakieś fumy, kurka blaszka...
Ależ dużo kwitnących kwiatów! No cóż mieszkasz w takim miejscu, że wiosna szybciej przychodzi. Magnolia już kwitnie... to niesamowite. U mnie wiosna w powijakach, ale też i ja się jej doczekam. Na razie u mnie śnieży.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie:)
U mnie dziś wyjątkowo zimno i buro było dlatego Twoje zdjęcia podziałały jak ciepły kocyk na moje serduszko :) :)
OdpowiedzUsuńPrzy hafcie z zegarem widać postępy, myślę, że na termin majowy na pewno będzie już ukończony :):)
Haftuj i stawiaj te krzyżyki Olu skoro przyjemność Ci sprawiają i odpocząć obolałym kościom dają. Tak to jest z nami, ze rzucamy się w wir ogrodowych prac, nie bacząc na nic, jeno potem wstać z kanapy trudno, a i wszystkie najmniejsze kosteczki jakoś dziwnie policzyć możemy. Odwdzięcza się nam ogród jednak przepięknie i widoków niebiańskich nam nie żałuje. Zatem słońca i ciepełka wypatrywać wypada i mieć nadzieję, że wkrótce takowe do nas zawita.
OdpowiedzUsuńPiękne ogrodowe kadry. Twoi pupile przeuroczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
gdzieś mi umknął ten post:( ale też nie nadążam z niczym, a tu Dziewczyny z publikacja postów ruszyły jak z zimową lawiną;D Olu widać postępy z haftem a to najważniejsze, każdy musi z czasem zwolnić i nabrać sił i chęci- my poczekamy;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Olu, dziękuję za piękna kartkę z życzeniami :) Ja niestety zawaliłam, ale tutaj życzenia ciepłe jak tchnienie wiosny składam Ci w ten czas radosny. Niech wszystkie troski będą daleko, a dobro płynie szeroką rzeką 😊 Wesołego Alleluja!
OdpowiedzUsuńTa wiosna to twój ogród chyba wręcz zaatakowała i to z pełną mocą!
OdpowiedzUsuńCo roku mnie zadziwia ta eksplozja!
I co roku dziwię się jak szybko to następuje...jednego dnia jeszcze listków nie ma a następnego wszystko zielone! :)
I to jest cudne
Pięknie w Twoim ogrodzie, a haft jest zachwycający :) Lubię takie proste i eleganckie motywy :) Pozdrawiam Cię Olu serdecznie :)
OdpowiedzUsuńkasmalı oyunlar
OdpowiedzUsuńresimli magnet
silivri çatı ustası
çerkezköy çatı ustası
referans kimliği nedir
3A8