Witaj wiosno!
Świętowanie dobiega końca. Doczekaliśmy się nareszcie śmiałego powiewu wiosny. Pod względem aury, to były wymarzone Święta. Mimo przecudnej wiosny za mną bardzo trudny i smutny dzień. Odszedł ktoś, kto swoją niezłomną postawą i mądrym słowem stawiał mnie do pionu jak najbliższy przyjaciel, chociaż osobiście nigdy się nie poznaliśmy. Ale nie będę smęcić, bo nie wypada, w końcu jeszcze kilka godzin świątecznej radości i odskoczni od codzienności należy się każdemu, a wiosenny długi spacer, (obowiązkowo z aparatem), to najlepsze lekarstwo na przeładowany żołądek i przykre myśli...
A "część telewizyjną" świętowania pochłonęło szydełko. To się chyba nazywa zespół niespokojnych rąk. Już zupełnie nie umiem siedzieć bezczynnie przed telewizorem.
W ogóle miałam bardzo szydełkowe Święta, ale o tym może następnym razem. Dziś niech bohaterką pozostanie świąteczna wiosna.
Więc Witaj Wiosno!
Więc Witaj Wiosno!
Pozdrawiam ciepło:)
Ola
Ola
Pięknie :-) święta przy takiej pogodzie bardzo udane :-)
OdpowiedzUsuńA po cóż siedzieć przed telewizorem bezczynnie? Szydełko bardzo pasuje do TV. Przyjemne wiosenne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPiękna, wyczekana zawitała i do Ciebie i do nas na Mazowszu również. Pozdrawiam w Święta i po, za to zawsze serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna wiosna u Ciebie i kreatywny dzień:) Ja dziś podobny spacer i sesje zrobiłam bo ładne słoneczko (o dziwo) było :) tylko z tą różnicą... że deszcz i grad mnie pogonił do domu :) a przed tv...rurki kręciłam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWiosennymi zdjęciami udokumentowałaś cudowność pogodową tej Wielkanocy, bo rzeczywiście nie mogło być piękniej!
OdpowiedzUsuńStraszne jest, gdy spada na człowieka wiadomość o śmierci kogoś bliskiego. Przeczytałam kiedyś o Bożych zegarach, co wskazują zawsze odpowiednią godzinę; też nie pociesza, ale co zrobisz, nic nie zrobisz.
Olu to u Ciebie wiosna 'pełną gębą"- u nas dopiero nieśmiało krzewy puszczają pąki, gdzieniegdzie szafirek sie pokazał
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i trzymaj sie:)
Olu przykro że akurat w Święta miałaś przykrą wiadomość. Ale tak naprawdę na takie wiadomości nie ma dobrego czasu. Miejmy nadzieje , że jest tam na górze to drugie lepsze życie.
OdpowiedzUsuńA wiosna w obiektywie Twojego aparatu jest piękna , taki widok to balsam dla duszy .
Szydełko przed TV u mnie miało postać igły i kanwy :-) Nigdy nie zasiadam z pustymi rękami
Pozdrawiam
coz to tak pieknie niebiesko kwitnie u ciebie?
OdpowiedzUsuńu nas takowych nie ma ...
a widzę, że przecież nie "przytulaszczki"
takie wiadomości zawsze przychodzą nie w porę... łączę się w smutku...
Są na pewno, tylko dobrze poszukaj;) to cebulica, która co roku daje mi znać, jak przejeżdżam obok tego dywanu, że czas się brać za roboty ogrodowe. Tylko ta wiosna znowu gdzieś wybyła;-(
UsuńPięknie powitałaś wiosnę:) A ona Ciebie;)
OdpowiedzUsuńLudzie żyją tak długo, jak długo ktoś o nich pamięta:) A Ty z pewnością dasz mu długie życie.
Podobno nie ma dobrej pory na smutne wieści, bardzo współczuję. Wiosna piękna i mam nadzieję, że z każdym dniem będzie jej coraz więcej.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Olu za życzenia. Wybacz, że nie mogłam dotrzeć do Ciebie z życzeniami na czas. Mam nadzieję, że te Święta oprócz smutku przyniosły Ci też odrobinę radości. Cieplutko pozdrawiam.
Piękne prawdziwie wiosenne zdjęcia:) Mam nadzieję, że już jest trochę lepiej...Pozdrawiam Olu.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, ze miałas takie smutne świeta. Cóż, złe wieści zawsze przychodzą nie w porę. Za to wiosna pokazała już,że rozgościła sie na dobre. U nas nie ma jeszcze cebulicy, co oznacza, ze jest chłodniejszy klimat. Wkrótce jednak pokażą sie wszystkie kwiaty wiosny. Pozdrawiam Oleńko serdecznie.
OdpowiedzUsuń