Dwa w jednym.
Zbliżają się Święta, ruch na blogach zwolnił, za to ten miejsko - sklepowy zdecydowanie nabiera rozpędu. Odczułam to wczoraj wieczorem na własnych nogach stojąc w kilometrowej kolejce do kasy. Święta Zmartwychwstania zawsze zwiastują wyczekaną wiosnę i chociaż pogoda częstując śniegiem z deszczem i ponurym niebem nie bardzo wiosenną przypomina, to przynajmniej zakupy robi się przyjemniej klucząc między półkami z kwitnącymi żonkilami, krokusami i prymulkami.
Pod koniec tygodnia zaliczyłam swoje kolejne małe "zmartwychwstanie", które przydarza mi się średnio raz na trzy miesiące i zawsze powoduje niekontrolowany przypływ energii i sił witalnych. Niedługo minie połowa miesiąca, a ja z blogowymi zadaniami ciągle w lesie, więc dziś z tych wszystkich powodów nadrobię przynajmniej część zaległości i będzie dwa w jednym z dokładką;-)
Zacznę od frywolitkowego drobiazgu wielkanocnego. Zrobiłam go wykorzystując resztkę nici na czółenku, w związku ze świątecznym tematem kolejnej lekcji oswajania frywolitki>> prowadzonej przez Justynkę>> i Renię>>. Takich drobiazgów chciałabym zrobić więcej, bo bardzo mi się spodobał ten prosty wzorek>>, ale biorąc pod uwagę, że czasu do Świąt pozostało niewiele, na razie pokażę jeden, już spożytkowany;-)
Jak widać serdeczne jajeczko zamieszkało na świątecznej kartce, która w całości prezentuje się tak:
Kartkowe jajeczko dorzucam oczywiście do zabawy.
Pomysł przylepienia jajeczka na kartkę zrodził się wczoraj wieczorem kiedy zabrałam się za wyklejanie kartek na marcową odsłonę zabawy u Ani>>
Przy okazji porządków odkryłam niedawno, że dysponuję kilkoma kartkowymi papierami, które kiedyś dostałam, notabene od Ani :). Leżały sobie schowane głęboko, bo z kartkami raczej nie planowałam się zaprzyjaźniać, ale wiadomo plany jak to plany ;-) Moje bardzo amatorskie pomysły na wykorzystanie papierków i zrealizowanie wytycznych wymyślonych przez Anię...
pan tulipan na tulipanach od Ani ... (ten przysporzył mi najwięcej problemów, bo kwiatków robić nie umiem, wolę je hodować w ogrodzie;))
...zajączek
... i na koniec bożonarodzeniowy prezent, trochę taki nie w moim stylu bo "na bogato" ale tak mi jakoś wyszło.
Oczywiście jeszcze fotka rodzinna na potrzeby podsumowania zabawy u Ani.
Tak się z tymi kartkami rozkręciłam i takiego bałaganu narobiłam pracowicie wycinając te wszystkie papierki, że postanowiłam zaoszczędzić sobie kolejnego sprzątania i z rozpędu dorobiłam jeszcze dwie świąteczne kartki:
kolejną zajączkową...
i moją ulubioną - hortensjową:-) (mam nadzieję, że te zasuszone kwiatki nie wykruszą się po drodze...)
Bajzel po kartkowaniu posprzątałam dziś od samego rana obiecując sobie, że do następnych kartek, to chyba usiądę dopiero coś koło Bożego Narodzenia, a teraz zdecydowanie czas zagospodarować pokłady energii do bardziej przyziemnych spraw świątecznych i zabrać się za hektary szyb okiennych na ten przykład ;)
Pozdrawiam:)
Ola
ŚWIETNE są !!!
OdpowiedzUsuńOlu siedzę z rozdziawiona gębą, wachluję myszką w górę i w dół i oglądam te kartki chyba 10 raz. I cały czas mam ŁAŁ !!!! Ty się kochana chyba minęłaś z powołaniem !!
OdpowiedzUsuńTe kartki są genialne , no wszystkie mi się niesamowicie podobają. Ten tulipan 3D mnie zauroczył zające świetne nie wiem czy one są ze stempelków?? a pomysł na prezenty super. Z wielką radością zaliczam na szóstkę a nawet na więcej. I nawet nie myśl robić sobie przerwy do bożego narodzenia bo uduszę gołymi rękami !!
Buziaczki
Aniu ja nie posiadam żadnych stempelków, korzystam z komputera, drukarki i Pinteresta;-) co mnie trochę wkurza, bo sporo czasu zajmuje. Pozdrawiam:)
UsuńJa to chyba zacznę kopiować swoje komentarze bo i tak ciągle to samo piszę ;) Karteczki są fantastyczne! Jak ja uwielbiam Twój styl, jeszcze odnalezione karteczkowe skarby ułatwiły Ci odrobienie zadania ;) Te rozkoszne króliczki to jakiś szablon czy takie papiery masz? Są przeurocze i chyba kiedyś je odgapię - może z takim prostym ale pięknym wzorem poradzi sobie moje antytalencie ;)
OdpowiedzUsuńJak wyżej, a dokładniej: https://pl.pinterest.com/pin/17170042305829299/ Pozdrawiam:)
UsuńBellísimo todo.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że "zmartwychwstanie" zaliczone :-) a co do reszty, to jak zwykle. Kartki są piękne i jak Ani wszystko mi się w nich podoba i tym razem nie powiem że jest to frywolitka. Ale jajko jest cudowne i też mam takie w planach, może :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie :-)
ja popraosze o przepis na "zmartwychwstanie" bo na razie to mi bliżej do Łazarza przed...
OdpowiedzUsuńjuz nawet trudno to przesileniem wiosennym nazwać ;-)
a twoje karteczkowe pomysły zawsze mnie urzekają, świetne CaS-iki
sugeruję jednak coby się z nimi zaprzyjaźnic...:-D
świetny efekt uwalniania czółenka!
(taka mądra jestem bo mi Justynka powiedziała o co chodzi;-) )
Ładne rzeczy, tytan pracy zmartwychwstanie zaliczył!...nogi się nastały w ogonku do kasy, ręce wytworzyły obłędne rękodzieło, no i jeszcze praca umysłowa przy wymyślaniu, przecież samo nie przyszło! Już dawno podejrzewałam, że Twoja doba jest bogatsza o kilka godzin.. (w której galaktyce zamieszkujesz? (bo nie utrzymasz tego dłużej w tajemnicy...:))
OdpowiedzUsuńTa galaktyka nazywa się przymusowe chorobowe, ale od jutra czas wraca na właściwe tory i całe szczęście;) Pozdrawiam :))
UsuńWow, jakie kapitalne kartki, są wspaniale i perfekcyjnie wykonane.
OdpowiedzUsuńMam wielką nadzieję, że i mnie dane będzie takie zmartwychwstanie. Karteczki są prześliczne. Muszę powiedzieć, że bardzo przypadł mi do gustu Twój styl karteczkowy. Bardzo eleganckie w swojej prostocie. Brawo Olu. Pozdrawiam Cię cieplutko i ślę buziaki.
OdpowiedzUsuńOlu nie będę sie wyłamywać- karteczki są przepiękne:)
OdpowiedzUsuńale jedna z Twoich bardzo przypomina tą którą ja przygotowuję- efekt korzystania nałogowo z Pinteresta :D
pozdrawiam cieplutko
Piękne kartki i już. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki:)
OdpowiedzUsuńKarki są piękne! Minimalistyczne ale cudowne, powinnaś tego robić więcej :)
OdpowiedzUsuńOleńko jakie piękne te Twoje karteczki! no siedzę i podziwiam...
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki w minimalistycznym wydaniu:) Świetne formy i kolorystyka, a wszystko dopracowane w każdym calu. Frywolitkowe jajeczko śliczne:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOlu karteczki są niesamowicie piękne !!!
OdpowiedzUsuńJajko frywolitkowe na piątkę z plusem :)
Pozdrawiam serdecznie.
Urocze karteczki :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja kartkowa amatorszczyzna. Kartki są piękne.
OdpowiedzUsuńKarteczki są piękne, wszystkie bez wyjątku, ale ta frywolitkowa powaliła mnie z nóg! :)))
OdpowiedzUsuńCmok
Kartki są cudowne. Tak skromne, a jednocześnie bogate. :)
OdpowiedzUsuńOlu, można śmiało powiedzieć, że Ania obudziła w Tobie drzemiący talent do kartkowania!! nie przestawaj!!! choć wiem jaki bajzel powstaje:) Śliczne są!! Z nieumytymi oknami święta i tak się odbędą:))Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiekne kompozycje. Karteczki skromne ale w nich siła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProstymi środkami stworzyłaś Olu świetne, klasyczne kompozycje. Kapitalny dobór kolorów i świetna geometria! Zachwyca też staranność wykonania. Są na prawdę śliczne. Suszone roślinki przed przyklejeniem spryskuję lakierem do włosów - mniej się kruszą. Ale do wysyłki pokrywam płatki lakierem bezbarwnym, najlepiej bez połysku bo wtedy wyglądają naturalnie.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Prostota i elegancja oraz fantastyczna kolorystyka :-))) Zachwycające kartki :-)))
OdpowiedzUsuńkartki piękne, frywolitka cudna! podziwiam!
OdpowiedzUsuńwspaniałości
OdpowiedzUsuń