Śliwka na zimę
Niby jestem, ale jest trochę tak, jak by mnie nie było, bo ostatnio moje życie kręci się przede wszystkim wokół spraw zawodowych. Próbuję nadgonić zagubiony gdzieś rok i uczę się na nowo dzielić czas między tym co zrobić muszę, a tym, co bym zrobić chciała. Ale nie narzekam, lubię swoją pracę i pomimo wszystko cieszę się, że mogę jutro pójść do pracy:)
Dziś wyjątkowo mam trochę luzu, więc z przyjemnością wpadam do blogowego świata, żeby pokazać Wam moje "śliweczki". Z brzoskwiniami i oliwkami się nie wyrobiłam, ale śliwkowy kolor lubię tak bardzo, że jak tylko podejrzałam październikowy kolorek na blogu Danusi>>, to nie mogłam sobie odpuścić przyjemności urwania chociaż odrobiny czasu na rzecz Cyklicznych kolorków>>
Mam ostatnio ciągoty szydełkowe, można śmiało powiedzieć, że sypiam z szydełkiem;) więc moje śliwki też będą szydełkowe, chociaż jak słusznie zauważyła pod ostatnim, frywolitkowym postem>> Renia>>, to nie jedyne moje śliwkowe tworki w tym miesiącu.Wydumałam sobie milutki, cieplutki i jak to u mnie bywa, oczywiście bardzo praktyczny, komplecik: szalik na guzik (czyli taki przenośny golfik:)) a do tego proste szydełkowe mitenki, które świetnie nadają się do prowadzenia samochodu, szczególnie w zimowe poranki.
Najważniejszą informacją dnia dzisiejszego było słońce:)) Po przeszło
trzech tygodniach nieustannej szarugi ta odrobina popołudniowego słońca i
błękitnego nieba sprawiły, że napstrykałam mnóstwo fotek, bo w ogóle nie chciało mi się wracać do domu. Więc może jeszcze trochę słonecznych śliweczek w jesiennym ogrodzie;) ...
Od trzech miesięcy Danusiowa zabawa ma jeszcze odsłonę carrwingową. Ja jestem raczej zupełnie "niekuchenna", więc o popis czysto konsumpcyjny się nie pokusiłam, ale pozostając w temacie postanowiłam pokazać Wam moje "śliwkowe" papryczki (a właściwie to, co mi z nich jeszcze pozostało;)) wyhodowane tego roku w ogródku;)
Kolor jak widać ciemno - śliwkowy a smak..., smakiem chyba najbardziej zbliżone do zielonej papryki, tylko bogatsze od niej w antocyjany.
Papryki skonsumowałam sama, a śliwkowy komplecik wrzucam na język Stefanowi i idę pooglądać z przyjemnością inne śliwkowe pomysły.
Pozdrawiam:)
Ola
P.S. szydełkowe:) Pokazywałam niedawno na blogu szydełkowy śnieg>>. W komentarzu pod postem Ania>> poprosiła o schemat, według którego robiłam śnieżynki. Miałam mały problem z odnalezieniem źródła, bo skorzystałam z pliku zapisanego na dysku, ale w zasadzie powinnam to zrobić już przy publikacji śnieżynek, więc nadrabiam.
Schemat wraz z bardzo dokładnym opisem można znaleźć m.in. na stronie szkolaszydelkowania.pl>>
Schemat wraz z bardzo dokładnym opisem można znaleźć m.in. na stronie szkolaszydelkowania.pl>>
cieszę się, że się u Ciebie układa :) mnie za rok czeka praca i już się boję czy i jak to będzie...
OdpowiedzUsuńa Twoje fiolety są śliczne - ja lubię jak mi ciepło w szyję :D i zawsze coś na niej mam :)
Komplecik świetny i kolorek fajny, taki optymistyczny:) Papryki wyglądają niesamowicie w tym kolorku bakłażana:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper komplecik:) kolorek świetny!
OdpowiedzUsuńKomplecik jest genialnie cudny i prosty za razem, nawet z tymi miziającymi frędzelkami mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSzalik z guzikiem i mitenki kapitalne, sliwka jak najbardziej, pieknie wyszlo. Nigdy nie spotkalam sie z paprykami w takim kolorze, co najwyzej trafila mi sie raz czerwona papryka, ktorej czerwien miejscami przechodzila w sliwke. Mutant?...
OdpowiedzUsuńWspaniale jest cieszyc sie na jutrzejszy dzien pracy, jestes szczesciara, pasja w domu,pasja w pracy...:))
Och, świetny i bardzo praktyczny szalik na guziczek. Lubię nosić golfy, więc taki szalik byłby super, muszę pomyśleć i wyskrobać odrobinę więcej czasu :)
OdpowiedzUsuńŁoł ! Od razu mi cieplej :) Piękny komplecik :)
OdpowiedzUsuńOluniu aż musiałam sprawdzić co ja tam znowu nabazgrałam, że wywołałaś mnie do tablicy :D
OdpowiedzUsuńKomplecik śliczny, pomysł z frędzlami jest rewelacyjny- masz coś bardzo oryginalnego i na czasie,bo jak zauważyłam frędzle królują:)
pozdrawiam cieplutko:)
Olu po pierwsze pieknie dziękuje za linka do kursiku , juz sobie zapisałam i mam nadzieje , że znajdę chilkę aby taka śniezynke wydziergać :-)
OdpowiedzUsuńTwoje śliweczki są superowe cieplutkie i militkie. Ten szalik to świetny pomysł , bardzo fajnie wygląda z tymi frędzlami i guziczkiem . A śliwkowa papryke widze pierwszy raz na oczy :-)
Pozdrawiam
Cudny fioletowy komplet :-) Śliczny golf i wspaniałe mitenki.
OdpowiedzUsuńŚliwkowe papryczki...? Nigdy w życiu nie widziałam... wyglądają bardzo smakowicie :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo śliwkowy komplet :) pomysłowe wykończenie golfu, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam takiej papryki, w pierwszej chwili pomyślałam, że to małe bakłażany :D
Pozdrawiam!
Oleńko jeżeli ten szalik jest robiony na szydełku to proszę o schemat masz rację do samochodu będzie idealny . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńszalik wydziergany na szydełku;) Jeśli chodzi o schemat to nie mam:) tzn. to po prostu zwykły szalik tylko trochę krótszy i wywinięty, z doszytym guzikiem oczywiście.A jeśli chodzi o ścieg to moja radosna twórczość, nie wiem nawet czy taki istnieje i jakoś się nazywa;) bo to słupki raz nawijane ale wbijane trochę niżej niż te zwykłe, a trochę wyżej niż słupki relifowe, tak żeby "łańcuszek" wylazł na wierzch. Pozdrawiam:)
UsuńDziękuję bardzo Olu tak ściąga mi wystarczy bo szalik jest fantastyczny i praktyczny. Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńSuper komplecik. Cieplutki i w świetnym kolorze.
OdpowiedzUsuńpierwsze widzę takie papryczki! :-D
OdpowiedzUsuńFantastyczny jest ten komplet, zwłaszcza szaliczek bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCieplutki fajny komplecik .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet.
OdpowiedzUsuńCzy całe mitenki są zrobione na szydełku?
Nie mogę poznać ściegu na ściągaczu. Pozdrawiam Maria
W zasadzie to jak już wyżej napisałam nie wiem czy taki ścieg istnieje, bo jako bardzo początkująca adeptka szydełka, ja go sobie po prostu wymyśliłam w trakcie dziergania szalika,tyle że na mitenkach to słupki raz nawijane, ale przerabiane na raz, żeby nie było tak szeroko jak na szaliku. Słupki wbijane trochę niżej niż te zwykłe, a trochę wyżej niż słupki relifowe, ściągacz był robiony wzdłuż i zszywany. A taki fachowy ściągacz ze słupków relifowych, to się nauczyłam robić wczoraj;) Pozdrawiam:)
Usuńśliczny komplecik :) i ładny i praktyczny a to najważniejsze :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę tego słoneczka ;) U nas cały czas leje... I tych papryczek tez zazdroszczę :) I pięknego kompletu w fioletach też :)
OdpowiedzUsuńŚwietny komplecik :). Co do zapinanego szaliczka/golfiku, zdecydowanie nie dla mnie, bo mi w szyje jest ciepło dopiero wtedy jak szalik owinę wokół szyi ze trzy razy ;), ale mitenki rewelacja :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wow, jaki fajny komplecik. Mitenki uwielbiam, a Twoje są bardzo fajne, ale ten szalik na guzik, Ty to masz pomysły, ale z tych co to mi się bardzo podobają. Wszystko pięknie wyszło, zdolniacha z Ciebie. A że czasu mało, są tacy co twierdzą, że to tylko kwestia organizacji. Nie wiem, może, ale u mnie też chyba z organizacją niespecjalnie dobrze. Pozdrawiam serdecznie przedweekendowo :-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim pracy,którą lubisz...
ponieważ pracując i lubiąc to ...nie czuje się,że czas się marnotrawi ...
Przyjemne z pożytecznym to najlepsze,co mogło Ci się przytrafić :)
Nie każdy ma to szczęście w życiu zawodowym :)
A po tym ...jak wracasz do domu i jeszcze takie cuda potrafisz wyczarować w tzw. chwili relaksu po pracy,którą lubisz....echhh...BEZCENNE !!!
To widać!!! Serducho jak na dłoni <3
Piękny komplecik :)
Sama taki chciałabym mieć/stworzyć :)
Może kiedyś dojdę i do tego etapu :( :( :(
Póki co zazdroszczę ...ale pozytywnie :)
Gratulacje :)
Bardzo mi się podoba :)
Daję 6+
Pozdrowionka :)
Cudne to! :) Piękny zestaw jesienny, wygląda na ciepły i miły - w takim jesienne chłody nie straszne ;)
OdpowiedzUsuńI kolor zachwycający ;)
Pozdrawiam!
Śliczności jesienne. Teraz takie kominy z guzikami w modzie :)
OdpowiedzUsuńJaki pomysłowy i śliczny kolorek komina pod szyję. Teraz na te jesienne dni wprost rewelacja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny komplecik,bardzo lubię ten odcien fioletu ,może dlatego ,że mi w nim do twarzy haha.
OdpowiedzUsuńMasz świetne te papryczki,pewnie w smaku też pyszne.
Pozdrawiam cieplutko
Piękny komplecik! Kolorek rewelacyjny! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudowny komplecik! Golfik z frędzlami wyglada fantastycznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jestem zachwycona tym komplecikiem Olu! Kolorek śliczny i wykonanie również. Muszę i ja pomyśleć o mitenkach bo zimą zazwyczaj prowadzę w rękawiczkach.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli.
Komplecik w sam idealny na obecną pogodę ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik w pięknym kolorku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Komplecik bardzo ładny, precyzyjnie zrobiony :) A papryczki tylko zjeść :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczny komplecik:)
OdpowiedzUsuńsuper komplecik! :) ma fantastyczny kolor i formę. pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny komplecik! Szalik na guzik i do tego z frędzelkami jest genialny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet na paskudną zimę:-)
OdpowiedzUsuńFajnie że są frędzelki:) ślicznie
OdpowiedzUsuńCudowny komplecik :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMitenki i szyjogrzej superowe. J jestem zmarzluch i takich części garderoby używam przez wiele miesięcy i tym bardziej cenię taką szydełkową pracę, bo jest niezwykle praktyczna. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńbardzo ładny komplecik
OdpowiedzUsuńBardzo fajny komplecik i na pewno cieplutki pozdrawiam☺
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńKomplet bardzo Ci się udał, a plony zbierać z własnego ogródka to musi być sama przyjemność i wielka satysfakcja.
OdpowiedzUsuńPrzyjaźń z szydełkiem daje bardzo soczyste owoce ;) Świetny komplet - piękny w kolorze i formie. Bardzo lubiłam takie golfo-szaliki, które są niesamowicie praktyczne.
OdpowiedzUsuńNiech dobrze służy.