Urodziny, czyli naprawdę jaka jestem, nie wie nikt :)
Dziś za oknem piękny letni dzień (nareszcie!) więc uznałam, że to
doskonały moment by zaprosić Was na moje drugie blogowe urodziny. Bo przecież
istotą blogowania jest nie tylko samo pisanie, ale świadomość, że ktoś to
czyta. Bez Was, moich blogowych czytelników i komentatorów ten blog byłby jak porady
teściowej, mądre i przydatne, ale i tak nikt ich nie słucha. Zastanawiałam się, czym mam Was obdarować z
okazji dwóch latek, ale nie mogłam się zdecydować. W zeszłym roku było mi
łatwiej, umiałam tylko pleść;), ale mijający roczek przyniósł zmiany
rozwojowe. Dumałam i dumałam, aż w końcu wymyśliłam, że najlepiej będzie, że przy okazji rocznego podsumowania, przypomnę Wam trochę jaka jestem, a Wy mi
doradzicie i sami wybierzecie sobie prezenty.
Zapraszam więc na moją urodzinową rozdawajkę...
Zapraszam więc na moją urodzinową rozdawajkę...
Zasady są następujące. Jeśli ktoś ma ochotę na prezencik urodzinowy
od Oli, to wyraża to w komentarzu pod
postem, ale chciałabym, a wręcz stanowczo się domagam ;) aby napisał mi co najbardziej
chciałby ode mnie dostać. Niech wskazówką będzie ta dziwna galeria poniżej,
która świetnie oddaje moją poplątaną naturę. Czasu jest niewiele, bo na
komentarze czekam do dnia urodzin, czyli 13 sierpnia. Potem wylosuję zwycięzcę,
któremu spróbuję przygotować nagrodę niespodziankę kierując się oczywiście jego
wskazówkami. Mam w planach też jakieś pocieszajki, ale plany nie są ostatnio moją mocną stroną, więc tego obiecać nie mogę:) Oczywiście będzie mi miło jeżeli wstawicie na
swoim blogu banerek, ale sprawdzać nie będę, a poza tym zapraszam do zabawy również
anonimki(wystarczy e-mail w komentarzu) oraz osoby, które bloga nie mają, a
czasem tu zaglądają.
To teraz do rzeczy.
Jaka jest Ola...? czyli czego możecie sobie zażyczyć:)
Jaka jest Ola...? czyli czego możecie sobie zażyczyć:)
Ola niezmiennie najbardziej kocha pleść gazetowe koszyki, najlepiej pękate.
Dzięki blogowym "kusicielkom - nauczycielkom": Justynie>>, Reni>> i Joasi>> trochę się
rozwinęła manualnie;)
Z tych nowych umiejętności tak naj, naj... Ola pokochała
frywolitkę.
U Oli, jak w życiu, czasem, a nawet
często, bywa trochę szaro.
Ale świat Oli to też kolory, a za sprawą Danusi>> i jej "Zabawy w
kolory", te kolory potrafią zaskoczyć nawet ją samą…
Mimo swoich kolorowo-awangardowych upodobań, Ola ma duży szacunek do klasyki.
Lubi być do bólu praktyczna.
Ale to wcale nie oznacza, że nie ma romantycznych zapędów.
Bo wbrew pozorom Ola jest bardzo romantyczna. Kocha swój ogród i przyrodę, marzy o prostym życiu na wsi i
uprawianiu lawendy, ale marzeniami raczej trudno się podzielić, więc kolejną porcję
zdjęć już sobie odpuści;)
To jaką Olę najbardziej lubicie? Która
jest najbliższa waszym upodobaniom? A może
w ogóle nie lubicie tylko zaglądacie z przekory, czekam z zaciekawieniem...
A dla tych którzy lubią czytać i czasem się trochę zadumać będzie
jeszcze część refleksyjna urodzinowego posta, ale nie musicie czytać całości,
najważniejsze jest na końcu tłustym drukiem:)
Tak się jakoś dziwnie składa, że najważniejsze rzeczy w moim
życiu dzieją się zawsze z końcem lata. Kiedy kończy się lipiec a zaczyna czas
sierpniowych żniw zawsze zastanawiam się
co tym razem przyniesie odchodzące lato. Dwa lata temu lato było dla mnie łaskawe,
bo działając zupełnie spontanicznie i bez zbędnych rozważań postanowiłam
założyć bloga. Wtedy to był impuls, małe szaleństwo pewnej osóbki, która zupełnie niespodziewanie
zakochała się w wyplataniu gazet i chciała się tym swoim dziwactwem podzielić z innymi. Gdyby ktoś powiedział mi kilka lat
temu, że będę pisać bloga, a do tego: pleść, dziergać, kleić, supłać, malować,
a w porywach nawet szyć, kazałbym mu postukać się w głowę, albo zmienić lekarza.
Kiedy ubiegłego lata wysyłałam paczuszki z prezentami z okazji mojego blogowego
roczku nie miałam pojęcia, że za kilka
dni, kolejny schyłek lata, przyniesie mi wielkie zmiany, że nastanie najtrudniejszy rok w moim życiu, a ten
blog i moje robótkowe wariactwo, staną się błogosławieństwem. Wiem…, brzmi
dziwnie i jakoś górnolotnie..., ale dziś tak to
oceniam i może kiedyś opowiem Wam o tym trochę więcej, na razie jeszcze nie potrafię. Mogę za to z całą pewnością
powiedzieć, że ten nasz blogowo-robótkowy, lepszy świat, był, a w zasadzie ciągle jest, moim kołem ratunkowym, które pozwala mi
przetrwać ten największy sztorm jaki mnie w życiu spotkał. I chociaż czasem
dopada mnie zwątpienie to ciągle, trochę wbrew zdrowemu rozsądkowi i statystykom, mam nadzieję, że nie dam się zatopić.
Więc na zakończenie…
Bardzo serdecznie Wam dziękuję, za to że jesteście, że
tutaj wpadacie i dzielicie się ze mną nie tylko dobrym słowem, ale także swoim
światem.
Pozdrawiam ciepło.
Ola
Chcę, chcę, chcę!!...yyyyy..tzn biorę udział ;) Papierową wikliną sama się zajmuję więc dziwnie by mi było ją wybrać, ale bardzo się nią inspiruję i podziwiam :). Z Twoich dzieł zainteresowana bym była makramą o której sama nie mam pojęcia (choć w sumie mam skoro twierdzisz że to są podobne sploty jak kwietniki z czasów podstawówki na pracach ręcznych). U siebie bym widziała bransoletkę z symbolem nieskończoności (dosłownie ten egzemplarz) albo typu jak spiralki z cieniowanego kordonka. Wszystko oczywiście z Twojego strychowego znaleziska bo zakochałam się na zabój w recyklingu wszelakiego typu :) Pozdrawiam i życzę kolejnych owocnych (również w nowe techniki) wpisów na blogu :) margolart83@gmail.com
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin :). Heh, mój luby też ma urodziny 13 sierpnia :). Ja tydzień po nim bo 20 więc zawsze sobie żartuję, że możemy balować cały tydzień :P.
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością wezmę udział w Twoim candy. Od dawna jestem zakochana w Twoich pracach z papierowej wikliny i właśnie jedno z takich cudnych pękatych koszyczków z przykrywką z przyjemnością bym przygarnęła :)
Pozdrawiam serdecznie
kochana Olu mam nadzieję, że tegoroczne lato przyniesie Ci same radości :) bardzo się cieszę, że tu do Ciebie trafiłam - uwielbiam nie tylko to co robisz, ale też to jak i co nam piszesz :) ja to bym najchętniej przygarnęła wszystko co pokazałaś, ale to chyba by fizycznie było niemożliwe :D więc najbardziej mi się podoba ta duża taca folkowa :) a może skusisz się na spróbowanie czegoś nowego - wyplatanie idzie Ci tak świetnie, że myślę, że dałabyś radę - ja np. marzę o wiklinowym rowerku, statku albo wiatraku :) pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńTo ja się też zgłaszam banerek już dodany, a z całej tej listy wpadły mi w oko te pękate koszyczki z deklikiem:).
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim to moc gorących życzeń urodzinowych, czyli wszystkiego czego pragniesz najbardziej i żeby każdy rok był coraz lepszy :-) A teraz to co ja pragnę najbardziej - uwielbiam frywolitki, przymierzam się do nich odkąd pamiętam, ale notoryczny brak czasu zawsze znajdzie dla mnie coś ważniejszego do roboty. Dlatego gdyby jakimś cudem Twój los zwrócił by uwagę na mój los to bardzo, bardzo ucieszyłabym się właśnie z frywolitki :-))))
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję pięknego blogu i drugiej rocznicy blogowania!!!
OdpowiedzUsuńZadałaś pytanie, którą Olę lubimy najbardziej? najważniejsze jest dla mnie, że poznałam wyjątkową osobę, mądrą i dobrą, do tego wybitnie utalentowaną. Gdy odwiedzam "Papierolki" zawsze jestem oczarowana czymś przepięknym i zaraz mam ochotę tu wrócić (i się jej poddaję).
Dostałam od Ciebie wielkie mnóstwo przepięknych prezentów, więc nie będę startować w candy:((
Z ciężkim sercem mi to przychodzi, ale inni nie mają tego co ja: Twoich zjawiskowych koszy, trzosu z plonem lawendy i czterech boskich frywolitek:)):)):))
Bardzo dziękuję !!!
Witaj, urodziny obchodzimy w tym samym dniu :)))) a więc wszystkiego naj naj Ci życzę i na ,,nasze" urodziny chciałabym dostać od Ciebie frywolitkową niespodziankę - sama zdecyduj jaką. Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu kolejnych blogowych rocznic.
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję pięknej rocznicy. Cieszę się, że Cię poznałam i to w zasadzie jest najważniejsze dla mnie. Dobrze wiesz, że uważam jak Ty, że blogosfera może i jest często "kołem ratunkowym" Jeszcze raz gratuluję i podobnie jak Wikiera nie stanę w kolejce do prezentów bo mam już kilka Twoich prac i odstąpię tą radość innym. Pozdrawiam serdecznie, bardzo :-)))) Pamiętaj dasz radę, ja w Ciebie wierzę :-))))
OdpowiedzUsuńChętnie wezmę udział w zabawie,bo podziwiam Twoje "twory"a najbardziej wiklinę. Sama trochę plotę(najchętniej głupoty: )),ale dalekoooo mi do Twojej precyzji. Strasznie podobają mi się tace i marzy mi się taka taca z półkolistą przykrywką,albo taki koszyk-torba.Życzę Ci (i sobie,zebym miala gdzie zaglądać) dalszych owocnych lat blogowania i tworzenia
OdpowiedzUsuńOlu przede wszystkim gratuluję kolejnych urodzinek:)
OdpowiedzUsuńdochodzę do wniosku, że ten 13 rok był dla nas bardzo szczególny, bo mnie też w tym samym czasie przyszedł ten sam pomysł:D
Bardzo cieszę się też, że jesteś i uczysz sie z nami a Twoje prace zachwycają:)
Raczej wygrane omijają mnie szerokim łukiem ale zachwycił mnie lampion z papierowej wikliny :D
pozdrawiam cieplutko:)
Pięknie to napisałaś Olu. Pamiętaj że wszystkie trudne chwile kiedyś przemijają. Może ten koniec lata przyniesie Ci jakąś radosną niespodziankę - życzę Ci tego z całego serca. Jaką Olę najbardziej lubię? Kupuję Cię w całości - Twoje pisanie, które lubię czytać i Twoje prace które bywają i dla mnie inspiracją. Lubię też Twoje serdeczne komentarze które dają mi mnóstwo radości. Gratuluję Ci drugiej rocznicy i życzę wielu kolejnych lat na blogu. Oczywiście chętnie wezmę udział w zabawie. Jeśli los się do mnie uśmiechnie to wybiorę sobie wiklinowy zegar. Miłej niedzieli Oleńko!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że nic Cię nie zatopi i życzę Ci wszystkiego najlepszego: spełnienia twórczych marzeń, nieustającej weny i aby wszystko Ci się układało pomyślnie w blogowym świecie i nie tylko.
OdpowiedzUsuń♪ ♫ ♩´✫¸.•°*”˜˜”*°•✫StO LaT!!!´✫¸.•°*”˜˜”*°•✫sTo LaT!!!´✫¸.•°*”˜˜”*°•✫♪ ♫
Zapisuję się do rozdawajki i najbardziej bym chciała dostać wyplecioną przez Ciebie, malutką szkatułkę:)) Ta miniaturowa szkatułka posłużyłaby moim lalom jako skrzynia na tajemne mapy i inne zwoje:D
Buziaki!:)
Robótki często są "kołem ratunkowym", dobrze że zdołałaś go uchwyć i utrzymać się na powierzchni.
OdpowiedzUsuńNa życzenia urodzinowe przyjdzie czas, ale gratulacje z okazji 2 urodzin bloga przyjmij.
Podziwiam Twoje plecione prace , dla mnie to coś nie do przejścia. Po kilku próbach stwierdziłam - niech robią to lepsi np Ty.
Trudno wybrać pracę , którą chciałabym - może tackę z uchwytami ze sznurka? Może być malutka np na zdjętą właśnie biżuterię, zanim ta trafi na swoje miejsce.
serdecznie pozdrawiam Basia
Olusiu a to ponoc ja mam ADHD , ale patrząc na przegląd Twoich prac to doprawdy niewiele Ci do mnie brakuje :-)
OdpowiedzUsuńTo ja melduję, że chcę !! chcę taką misę jak ta z pierwszego zdjęcia w lewym dolnym rogu !!
Gratuluję Ci oczywiście dóch latek i cieszę się niezmiernie że robótki ręczne i prowadzenie bloga pozwoliły Ci nie zatonąc !!! Poniekąd mnie też pozwoliły nie zatonąc, aczkolwiek podejrzewam że przyczyna była nieco inna. Mam nadzieję że Twoje zdrówko wróciło juz do równowagi i życze żeby pozostało już tak na zawsze.
Pozdrawiam i buziaczki przesyłam .
P.S. Taca jaka u Ciebie wygrałam to maje najukochańcze miesjsce na robótki bieżące, mam nadzieję że nie pozostanie samotna i szczęście się znów do mnie usmiechnie.
Droga Olu, ja już składam życzenia wszystkiego wspaniałego w rocznicę dwóch latek, dużo zdrówka i stówka, gratulacje" złotej rączki"oraz spełnienia marzeń;) życzę Tobie Ja;))) Uwielbiam Twe oryginalne prace, podziwiam profesjonalizm i zaangażowanie. Z przyjemnością wezmę udział w zabawie, bardzo ale to bardzo wpadł mi w oko frywolitkowy Aniołek-jest przepiękny;) Całuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńI bez zdjęć wiem, że Ola jest niesamowita, choć sama chyba nie do końca jest o tym przekonana...a powinna! :-)
OdpowiedzUsuńSztormy maja to do siebie, że kiedyś mijają... oby twój minął jak najszybciej i pozostawił czyste i spokojne wody :-) Czego z całego serca życzę i przesyłam prośby w górę...
Padłam na widok tej białej frywolitkowej gwiazdeczki, i nawet jak nie wygram to i tak będę molestować o schemat, tylko wiesz, taki dla kołchoźników ;-D
Gratuluję 2 latek, wymyśl sobie odpowiedni mnożnik a ja z całego serca życzę aby Ci się tak jak sobie tego życzysz wymnożyło! :-)))
sorry, paskudny błąd mi się wdarł ;-/, musiałam go wymazać
Droga Olu, od dłuższego czasu zaglądam na bloga i zazdroszczę Ci talentu, zapału i efektów, które osiągasz. Zazdroszczę też samego bloga, który jest dla mnie inspiracją do działania.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na kolejne lata, dalszych poszukiwań i satysfakcji. Wiesława
Olu wszystkiego naj, naj, naj dla Ciebie i Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńZ ogromną radością wezmę udział w zabawie :)
Hmm ciężko wybrać coś jednego z tych cudeniek, które tworzysz, ale jak to mówią czas płynie (patrz tu 2 latka tego bloga :) ) więc wymarzyłam sobie zegar, a jeśli dałoby radę go zrobić w paski takie jak ten koszyk biało czarno szary to byłabym zachwycona :)
Ale mam zachciewajki :) ale cóż takie tutaj nam zadanko postawiłaś :)jeszcze raz życzę wszystkiego naj, oraz mnóstwo nowych pomysłów i radości z tworzenia :)
Pozdrawiam
Spełnienia marzeń i kontynuacji genjalnych pomysłów:)) niech blog się rozwija bo tacy jak Ja lubią oczko nacieszyć cudzymi pracami :)
OdpowiedzUsuńOczywiście że przyłączę się do zabawy!! tylko co wybrać..... :)
Z tego względu że bladego pojęcia nie mam o papierowych plecionkach bardzo chętnie postawiłabym sobie taki np. pękaty gazetowy koszyczek z tym pieknym czymś na wieczku :) albo zegar albo inne plecione coś :)))
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek :) Spełnienia wszystkich marzeń oraz kolejnych takich intensywnych latek :) Mi Ola podoba się w szarościach :) Mimo szarości i tak jest pełna życia i kolorowa :) jak nie jedna jej praca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyczę wypłynięcia na spokojne wody i wielu twórczych lat , oraz pozytywnego nastroju. Piękne rzeczy tworzysz Olu. Koszyczki są rewelacyjne a frywolitka cudeńko Pozdrawiam i zabieram banerek
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Uśmiechu, radości i mnóstwa międzyczasu lub doby dłuższej niż 24 godziny abyś mogła tworzyć jeszcze więcej takich cudeniek jak do tej pory. Są śliczne, dopracowane i ..... niestety ja tak nie potrafię. Ostatnio spróbowałam zapleść coś z gazety, dlatego marzy mi się coś nietypowego, co byłoby użyteczne :) - może torba? Tak czy inaczej ustawiam się w kolejce :)
OdpowiedzUsuńOlu wszystkiego najlepszego dwa lata już minęły oby było ich o wiele,wiele więcej jesteś perfekcjonistką ci widać w każdej Twojej pracy nie zależnie od techniki z której skorzystasz. Przyznam że nie często zapisuję się do takich zabawa bo chyba bardziej lubię patrzeć na radość obdarowanej osoby to spróbuj szczęścia i gdy " muszę" coś wybrać to frywolitkę bo nie mam o niej zielonego pojęcia choć niespodzianki też lubię
OdpowiedzUsuńGratuluję 2 lat!!! i życzę wielu kolejnych równie owocnych!!! Gdybym to ja wygrała...ech:) to wybrałabym jakiś pękaty koszyczek:)) Banerek porywam do siebie:)
OdpowiedzUsuńOlu, baaardzo się ciesze, ze mimo przeciwności losu jesteś tu z nami, bo dzięki temu moje oczy mogą cieszyć się z oglądania Twojej wikliny:) Bardzo bym chciała moc przygarnąć jakiś Twój papierowy wytworek:))) Pamiętam tez, ze marzył mi się kosz dla Jasia do pokoju:) Co Ty na to????:) Życzę Ci dalszych wielu lat radosnego blogowania. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy i życzę wszystkiego twórczego ;D
OdpowiedzUsuńz chęcią dołączam do zabawy. gdybym miała wybrać to byłoby to coś z papierowej wikliny np. taki kosz z uszami a la torba na zakupy albo ładny koszyczek z dekupażowym wieczkiem.
Pozdrawiam!
Po pierwsze gratuluję rocznicy! Po drugie ten przegląd Twoich prac pokazuje Twoje niebywałe zdolności, że aż oczy się błyszczą jak się to wszystko ogląda, więc grzechem byłoby nie stanąć w kolejce chętnych :) Wszystkie prace są piękne, ale jeżeli już muszę wybierać to marzy mi się "coś" z papierowej wikliny, bo mi jakoś nie wychodzą takie przeplatanki. Przez "coś" rozumiem jakiś koszyczek z wieczkiem, puzderko :) Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratuluje tych dwóch latek i życzę kolejnych, równie owocnych.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przyłączę się do zabawy. Prawdę mówiąc przymierzam się od tygodnia i zastanawiam co Ci napisać. Wszystko jest takie śliczne! Jednak zaczęłam zaglądać do Ciebie z powodu papierowej wikliny i z pewnością z tym kojarzysz mi się najbardziej. Dlatego jeśli mam wybrać coś jednego, konkretnego to zdecydowanie wiklinowy koszyk w wydaniu raczej klasycznym - taki pasowałby mi najbardziej do mojego ulubionego rustykalnego stylu :) Choć frywolitka też kusi ;-)
Porywam banerek i serdecznie pozdrawiam :)
Gratuluję kolejnej rocznicy! Bardzo sympatyczny blog.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością dołączę do zabawy. Wszystko, co jest do wygranie, jest piękne. Jednak jeśli miałabym wybrać, to bardzo podoba mi się ten pękaty koszyk w prawym górnym rogu na zdjęciu z koszykami.
Pozdrawiam serdecznie :))
Gratuluję rocznicy i życzę kolejnych świetnych projektów rękodzielniczych, które będziemy podziwiać na Twoim blogu:) Wezmę udział w candy - już wstawiam banerek. Trudny wybór - tyle wspaniałości przygotowałaś. Mnie szczególnie podobają się frywolitki i kosze, bo ani jednego, ani drugiego nie umiem robić:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzyjmij Olu gratulacje drugich urodzin bloga. Bardzo chciałabym wziąć udział w Twoim Candy. To co proponujesz jako nagrodę jest dla mnie cudowne, zwłaszcza dlatego, że ja specjalizuję się tylko w hafcie. Straszliwie marzę o takim pękatym koszyczku z pokrywką. Będę mocno trzymać kciuki, aby los wreszcie uśmiechnął się do mnie. Też ostatnio przeżyłam po stracie mojej mamy, gdy zmarła na raka. Wiem,że to straszne przeżycie mnie tylko wzmocniło. Życzę Ci, aby szczęście Cię nie opuszczało, a koniec lata przynosił zmiany, ale tylko na lepsze. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOlu, Gratuluję 2 latek:)Życzę ci nieustającej weny i czasu na realizacje wszystkich pomysłów oraz umiejętności pływania ;) byś nie dała się nigdy nigdy zatopić ani podtopić;)
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś o sobie i fantastycznie pokazałaś to w swojej twórczości:) Myślę, że nie da się wybrać którą ciebie lubię, bo bez któregokolwiek kawałeczka nie byłabyś sobą! Lubię cię jako wspaniałą autorkę swoich prac, perfekcyjnie je wykonującą z matematyczną dokładnością i z artystycznym wyczuciem:) Nawet nie wiesz ile siebie odnalazłam u Ciebie:) i to nie tylko matematykę;)
Z olbrzymią radością wezmę udział w zabawie, bo twoje wszystkie prace są piękne i perfekcyjne:)
Ponieważ nie miałam okazji jeszcze poznać z bliska papierowej wikliny, a twoje koszyczki są przepiękne, to właśnie taki bardzo by mi sie marzył, niekolorowany farbami, tylko z kolorów wykorzystanych z kolorowych gazet, coś niesamowitego:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Widzę, że Ola jest bardzo uzdolniona :).
OdpowiedzUsuńOj, to mi by się marzył albo taki koszyczek-baniaczek albo tacka :).
Z wielką chęcią i nadzieją na wygraną, zapisuję się.
Gratuluję rocznicy i życzę dalszych owocnych lat blogowania, obfitujących w ciekawe znajomości i wspaniałe doznania.
OdpowiedzUsuńZawsze podobały mi się Twoje kosze i pudełeczka z PW. Takie pudełeczko (kosz pokrywka) w szarościach i czerni byłoby dla mnie wymarzonym prezentem. Przyznam też że mam dylemat bo frywolitka też jest piękna, ciężki wybór.
Lecę dodać banner, pozdrawiam ;)
I ja dopisuje się do ogonka. Banerek u mnie na blogu, więc zapraszam z rewizytą http://szafa4drzwiowa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWszystkie prace są pięknie i wykonane tak precyzyjnie ,że zazdroszczę dokładności i cierpliwości. Mi marzy się taca z uszami ze sznurka parcianego podziwiam ja już od jakiegoś czasu.
Witaj:) zaglądam do Ciebie ale niestety nie komentuję:( ale muszę Ci powiedzieć, że bardzo ładne rzeczy robisz i podoba mi się to co tworzysz;)]
OdpowiedzUsuńStaję w kolejce;) a Tobie, życzę wszystkiego najlepszego;)
Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńKolejnych owocnych w posty i dzieła lat w BlogoSferze!
(hi, tez świętuje 2 latka bloga, ZAPRASZAM serdecznie na me candy:)
Ogromnie podobają mi się Twe Twory!
Ten pojemniczek z pokrywką, koszyk!
Cudności.
Moc pozdrowień!
ps.
OdpowiedzUsuńJa mam decouterapię Ty wiklinoterapię:)
Bezcenne jest mieć w rzeczywistości swój kawałek...
Mi ogromną radość niosą książki,decou,fotografia...
I przecież po dolinkach są wyżyny...
:)
Trafnie ujęłaś porównanie do teściowej:)
Spodobało mi się bardzo u Ciebie.Dużo ciekawych różności.Jakbym widział troszkę siebie.Wszystkie osobowości Oli bardzo mi się podobają,aczkolwiek wybieram szarości.Czasami sama się czuję jak szara myszka... Chociaż klasyka i praktyczność fiu,fiu!!!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje drugiej rocznicy,u mnie też niedługo się ona szykuje.
Zapisuję się,pozdrawiam gorąco!!!
mmm, cudne rzeczy tworzysz, a mi w oko wpadły najmocniej koszyki z papierowej wikliny - najchętniej widziałabym taki o klasycznym kształcie o podstawie prostokąta w białym kolorze, z nutką pasteli :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego. Pięknie napisałaś o swojej twórczości. Oj, że ja przegapiłam ten post i dopiero dziś na niego trafiłam
OdpowiedzUsuń