Wzorki i kolorki

W zasadzie to nie wiem skąd mi ten pomysł wpadł do głowy. Z reguły lubię jak świat wokół mnie, w tym także ten materialny, jest prosty (nie mylić z nudny:)), bez zbędnych udziwnień i nadmiaru. Kiedy szukam pomysłu na jakiś wyplatany koszyk  staram się trzymać zasady albo wzorki, albo kolorki. Pewnie dlatego najczęściej używam prostego splotu ósemkowego, chociaż inne też znam;).  Wyplatając kolejny pękaty koszyk, lekko nagięłam tą moją bezpieczną zasadę unikania nadmiaru. Splot co prawda pozostał klasyczny, ale postanowiłam po(ś)wirować i pobawić się spiralkami. Robiłam to już wielokrotnie, ale zazwyczaj używałam wtedy rurek jednobarwnych w kontrastujących kolorach. Tym razem rurki też są kontrastujące, ale czarne - ulotkowe miały dodatkowo jakiś dość jaskrawy, kolorowy wzorek.






Efekt tych doświadczeń mnie osobiście średnio się spodobał, jak dla mnie, za dużo "się dzieje." Ale cóż, czasem trzeba dotknąć ognia, by przekonać się, że parzy.  Koszyk jest i jeśli nikomu nie przypadnie do gustu, to na pewno zostanie zagospodarowany, bo miejsca w szafach mam sporo:)
To może dla uspokojenia oczu kilka fotek z dzisiejszego popołudniowego buszowania w ogrodzie. Jednak matka natura to najlepszy artysta, miesza wzory, faktury, kolory, kształty... a i tak, zawsze budzi zachwyt, przynajmniej mój:)





A to moja jedyna w ogrodzie lilia, dostała nawet imię -Ola, bo jest dokładnie mojego wzrostu:)


i coś na deser...


Pozdrawiam serdecznie:)
Ola

22 komentarze:

  1. Bardzo mi sie podoba koszyk;)i w ogrodzie sie dzieje- wszystkie kwiaty są śliczne- liliami sie zachwycam;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No ciekawy ten koszyk wyszedł, mnie sie tam podoba . A to nie takie proste dobrac tak rurki dla takiego efektu. Kwiatuchy masz śliczne i faktycznie natura potrafi stworzyć piekne rzeczy :-)
    Pozdrawiam Olu serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny koszyk, ciekawy splot i kolorystyka. Fajne zdjęcia, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ten koszyk jest świetny!! bardzo mi sie podoba:)
    miałam w planach dwa koszyki, ale ostatnio większość w planach zostaje niestety
    Pozdrawiam cieplutko i idę pooglądać jeszcze Twoje śliczne kwiaty :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Od natury możemy czerpać wiele pomysłów!! Koszyczek piękny, taki pękaty no i równiuteńki, ale to już Twój znak rozpoznawczy! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam "coś na deser" , gdy akurat wgryzałam się w morelę, właśnie na deser po kolacji... Widzę, że czarowanie u Ciebie wciąż na wysokim poziomie:)) Koszyk jest absolutnie piękny, bogaty i niczego nie ma w nadmiarze, dokładnie tyle ile trzeba, żeby być doskonałym!
    Masz kolorowy ogród i prześliczne kwiaty; Twoja imienniczka wygląda mi na niezłą flirciarę, a jeszcze ten jej obłędny zapach ....(słonecznego lipca w ogrodzie:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolorki może i są ale to się świetnie razem komponuje, bo jednak widać przewagę czarnego ("zazdraszczam" czarnych rurek!! :) )

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny ten koszyk. Ciekawy splot. Kolorystycznie też mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. a mnie się bardzo podoba, charakterny taki ;-D

    na widok morelek pomyślałam "daj"! ;-P

    OdpowiedzUsuń
  10. Koszyczek jest bardzo ładny, podoba mi się :) Ciekawy splot, kolorki również :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. mnie się tam podoba - ja lubię jak "się dzieje" :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super koszyk i perfekcja w wykonaniu, kolorek i wzorek extra, ogród masz magiczny, bardzo piękne kwiaty;)

    OdpowiedzUsuń
  13. super wyszło :) to spiralkowe świrowanie wygląda rewelacyjne :) i w ogrodzie też widać że się dzieje wszystko ciesz swoimi kolorami :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. A mnie się podoba - może się nie znam na pleceniu, ale wiem, co widzę... super!
    Pozdrwiam i podziwiam cudny ogród

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana, mistrzostwo! Ten koszyk to dla mnie po prostu magia! Splot spiralny świetnie pasuje i kolory i w ogóle piękny koszyk.
    Widzę w ogóle moje lale w wyplecionym powozie i wiem na bank, że byś im zrobiła najlepszy powóz w całej galaktyce!:) Szkoda, że jesteś tak daleko.

    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Bombowa robota Olu!!! Ja też jestem dobra... w pleceniu, ale ozorem:) To mi wychodzi świetnie

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny koszyk. Według mnie wszystko w nim jest ok, i kolory i sploty i Twój warsztat. A ogród zachwycający, ale to dobrze, bo tak zapewne miało być. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawie wygląda ten koszyczek Olu. Mnie się podoba bo sama mam pokręconą i pomieszaną naturę.
    Zgadzam się z tym co napisałaś - natura jest najwspanialszym artystą któremu nikt nigdy nie dorówna. Wspaniałe kwiaty! Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  19. świetny:) i wzorki i kształty:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Koszyczek bardzo mi się podoba,ta czerwień przeplatająca super wygląda.A kwiaty piękne!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim, którzy pozostawionym słowem mobilizują mnie do pracy:)

Copyright © 2014 Papierolki , Blogger