Moje początki...
Nigdy nie zajmowałam się rękodziełem chociaż jakieś pasje artystyczne zawsze się we mnie tliły. Lubiłam wymyślać świąteczne stroiki, układać bukiety w domowym wazonie czy też przyozdabiać i planować swój skromny ogródek. Któregoś wiosennego dnia oglądając TV natknęłam się na program, w którym pewna znana pani opowiada o gadżetach różnego rodzaju (nawet lubię ten program:)). Wśród propozycji pojawiła się lampa z olbrzymim abażurem z kolorowych gazet, jej oryginalność mnie zachwyciła ale cena powaliła. Usiadłam więc przed swoim laptopikiem i zaczęłam poszukiwać tańszej wersji. Po wpisaniu w wyszukiwarce "wiklina z gazety" przepadłam z kretesem. Całą nockę przeglądałam różne blogi, galerie itp. niedowierzając, że takie cuda można z tej gazety zrobić. No i oczywiście pełna zapału zaczęłam skręcać rurki, a właściwie na początku rury i wyplatać jakieś krzywe koszyczki w wolnych chwilach. Dziś (urlop) mam trochę więcej czasu i wyplatanie pochłonęło mnie całkowicie. Oczywiście dopiero się uczę, ale powoli to co wyplatam zaczyna mieć kształt i niektóre moje wyplatanki już znalazły miejsce w moim domu a nawet powędrowały w obce ręce jako podarunki. Ponieważ wiele pomysłów i inspiracji podsunęły mi prace bardziej doświadczonych wyplataczy więc i ja postanowiłam swoją pasją podzielić się z innymi i 13 sierpnia 2013 założyć swojego pierwszego w życiu bloga. Na ile starczy mi czasu i zapału do plecenia, no i pisania oczywiście, nie wiem, czas pokaże...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję wszystkim, którzy pozostawionym słowem mobilizują mnie do pracy:)