Zmiany, zmiany, zmiany....
czwartek, września 03, 2015
24
bez malowania
,
koszyki okrągłe
,
misy i miseczki
,
papierowa wiklina

Wakacje dobiegły końca. Plejady majaczące nad horyzontem nocnego nieba zwiastują koniec lata. Dla mnie to jak zwykle zmiany, mam nadzieję, że tym razem na lepsze;) Te zmiany mnie ostatnio strasznie pochłaniają pozostawiając niewiele czasu na blogową rzeczywistość. To nie znaczy wcale, że robótkowo próżnuję tylko akurat powstaje mnóstwo rzeczy, które dobrym zwyczajem powinny najpierw trafić do właściciela, zanim zagoszczą na blogu. Więc dziś, żebyście zupełnie o mnie nie zapomnieli:) przychodzę z małym szaraczkiem, który właśnie zakończył swoją pocztową wędrówkę do nowej właścicielki.
Uwielbiam pleść te "misunie";)
A teraz zmykam pakować prace, na które niektórzy pewnie z utęsknieniem czekają ;) i pakować siebie, bo jutro wybywam na szybki weekend nad morze w celu naładowania akumulatorów na te wszystkie zmiany, które mi życie znów przynosi...
Pozdrawiam serdecznie:)
Ola
Śliczny szaraczek misunia:) Udanego weekendu z ładną pogodą i aktywnym wypoczynkiem:)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę Ci naładowania akumulatora do pełna i pięknego weekendu:))
OdpowiedzUsuńI odważnego zmieniania, skoro tak zdecydowałaś!
Szara misunia jest doskonała i z pewnością zachwyciła nową właścicielkę.
Olu wcale sie nie dziwię, ze uwielbiasz je pleść, bo wiklina też kocha Ciebie- ślicznie Ci wychodzi:)
OdpowiedzUsuńudanego weekendu :)
Szaraczek jak zwykle uroczy , Życzę udanego wypoczynku, pięknej pogody i zmian tylko na lepsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Olu serdecznie
Piękna plecionka, bardzo urocza, życzę udanego weekendu.
OdpowiedzUsuńTe szaraczki to Twój znak rozpoznawczy..i zawsze podziwiam te zakończenia :) Miłego ładowania akumulatorów :)
OdpowiedzUsuńSzaraczek śliczny, bardzo ładne zakończenie. Pozdrawiam i życzę udanego, pogodnego weekendu :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje prace, koszyczek jest cudny... Ja się dopiero uczę :) Mogłabyś zdradzić jak robisz takie ładne zakończenie ?
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga, będę wdzięczna za wszelkie komentarze i uwagi :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzaraczek śliczny. Dzięki Twoim pracom, które bardzo mi się podobają zaczęłam pleść. Zabaczymy co z tego wyniknie. Pozdrawiam cieplutko ,miłego odpoczynku.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten szaraczek z serduszkiem:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i życze udanego wypoczynku i naładowania akumulatorów wewnętrznych!:)
..każda zmiana, jaka by nie była, zawsze jest na korzyść:) bo przynosi doświadczenia, które często zostawiają naukę na przyszłość:)
Zapraszam na wzięcie udziału w pewnej akcji o której u mnie na blogu piszę:)
Takiej małe szaraczki mają najwięcej uroku!
OdpowiedzUsuńCudnie, perfekcyjnie wyplecione... niestety niebo nad morzem zasnute, ale mimo tego życzę udanego weekendu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakie cudeńko wyplotłaś!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:))
Uroczy ten szaraczek Olu:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOlu bardzo fajna "misunia" :)
OdpowiedzUsuńSwietna misa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńszaraczkiem? cudny jest :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Oleńko, że wypoczęłaś! Misunia jest urocza. A do mnie doleciał już prezent i tyka teraz w pracowni. Jeszcze raz ślicznie Ci dziękuję i życzę samych pozytywnych zmian. Buziaki.
OdpowiedzUsuńOleńko cudo jak zawsze :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny, śliczny i jeszcze raz śliczny "szaraczek"
OdpowiedzUsuńnaładowałaś akumulatorki? ;-D
OdpowiedzUsuń