Anielskie próby.
Ponieważ gwiazdka tuż i zapewne jakieś stroiczki i choinki by się przydały w domu postanowiłam opanować splot spiralny. Stanęło na aniołach...
Ostatecznie wybrałam wersję z serduszkiem. Aniołek jako upominek powędrował do jubilatów obchodzących koralowe gody, mam nadzieję, że będzie ich strzegł następne 35 lat!
Dokładnie przestudiowałam zdjęcia z blogu Maggi, tam znalazłam także kursik na splot spiralny i przystąpiłam do dzieła. Pierwszy anioł był za mały i miał nadwagę, drugi za długie ręce i chorą tarczycę:) no a trzeci uznałam za na tyle udany, że postanowiłam strzelić fotkę i się pochwalić.
Ostatecznie wybrałam wersję z serduszkiem. Aniołek jako upominek powędrował do jubilatów obchodzących koralowe gody, mam nadzieję, że będzie ich strzegł następne 35 lat!